zdjecie z 18 maja..
Dawno nie pisalam, jakos nie maialm weny.
W weekend poszlam z kolega do pubu, mialam nie pic za duzo,
a wypilam za, za, za duzo. Chodzi o kalorie. Przed tym jadlam platki i costam.
Nastepnego dnia mialam mega kaca i gastro, ale na szczescie w granicach rozsadku
i w miare zdrowo. W niedziele poszlam z nim na silownie i robilam nogi i pupe.
Przedwczoraj bodajze zrobilam sobie mega wielki obiad 'mieso- mielone, makaron ryzowy, oliwki, troche sosu paprykowego z proszku i to byl ogromny kopiec XD
Wczoraj za motywacja kolezanki pocwiczylam gore, lacznie 30min z mel b., szkoda tylko ze na koniec nie zdrowo, bo dr. oetker budyn z proszku.
Dzis : latte, 2 male jogurciki naturalne z platkami, i jakies tam dodatki, polowa jakos serka wiejskiego (500g) z pomidorem, oliwkami, pieprzem i przyprawami. Niedawno wypilam cole coffeine and calories free (wiem, zle.) i aktualnie czerowna herbate pu-erh. Niestety moja detox'owa herbatka sie skonczyla ;(
Natchnelo mnie jakos na 'PRZEPIS NA SUKCES Ewy Chodakowskiej'.
Siegnelam ksiazke z polki i zaczelam czytac i jakos tak sobie mysle, aby tu napisac..
Szczerze boje sie wazyc, mam wrazenie ze nic nie schudlam.
Robilam sobie zdjecia i jakos nie ma za bardzo roznicy, mam wrazenie ze bedzie wiecej niz ostatnio (55,8) kurde. Naprawde sie boje..
A do wakacji coraz blizej .
21 / 22 / 23 / 24 / 25 / 26 / 27 / 28 / 29 / 30 - KWIECIEN
1 / 2 / 3 /4 / 5 / 6 / 7 / 8 / 9 / 10 / 11 / 12 / 13 / 14 / 15 /
16 / 17 / 18 / 19 / 20 / 21 / 22 / 23 / 24 / 25 / 26 / 27 / 28 / 29 / 30 / 31 / - MAJ
1 / 2 / 3 /4 / 5/ /6/ 7/ 8/ /9/ 10 /11 /12 / 13 / 14 /15 / 16 / 17 / 18 / 19 / 20 / 21 / 22 / - CZERWIEC