Dzisiejszy dzien zacząl sie dziwnie i inaczej niz zwykle.
Obudzilam sie rano, spalam wczoraj od rana do 20,pozniej ok 1 polozylam sie znow spac.
Zjadlam tamtego dnia kilka kromek pieczywa pro bio czy cos takiego i gruszke, do tego herbaty detox od paru dni. Wracajac do wstepu..
Poszlam do toalety (od tych herbat boli mnie brzuch, za dlugo parze), palilam papierosa i nagle szum w glowie, mroczki, poty, czulam ze odplywam. Mialam sie kapac, poszlam pod prysznic, ale nie moglam ustac, znow odlot.
Przestraszylam sie tego, okropne uczucia. Kiedy mi troszke przeszlo zawolalam mame, bo twarz mialam biala strasznie i fioletowe usta. Weszlam na wage i 56.3kg. Spoko nawet, ze sie rusza ta waga.
Zjadlam 4 kromki tego pieczywa co wczoraj z philladelphia, avocado, mozarellia i papryka + latte i bylo lepiej zdecydowanie, uff! Dzis nie pije tych herbatek,, Jutro.
Pozniej:
- jakies picie witaminowe,
- jablko,
- 2 kromki pieczywa (to samo co wczesniej) z serkiem wiejskim szczypiorkowym,
- cola diet,
- jablko
- czerwona herbata
I hmmm chyba to wszystko ?
Jakos nie mam wielkiego apetytu.