po pierwsze wiem, że dawno tu nie zaglądałam, ale kiedyś trzeba się światu pochwalić ;D
Zdjęcia nie najkorzystniejsze, ale mniejsza o to.
"teraz jestem oazą spokoju, pierdolonym kwiatem lotosu"
Tak proszę państwa. Aś zastanawia się nad wyjazdem do swojego Sandera.
W małej części jest już za mną najcięższy okres w życiu.
Kto by pomyślał, że po stracie najważniejszej dla mnie osoby mogę jednak iść dalej?
A jednak, była, jest i zawsze będzie moją idolką, moim wzorem.
Dawała sobie radę całkiem sama w najtrudniejszych momentach.
Nigdy się nie poddała i zawsze poświęcała się dla najbliższych.
Nie powinna odejść, napewno nie tak i nie teraz, ale to już bez znaczenia.
Zdaje mi się, że wygrała swoje życie i przeszła na wyższy poziom.
A ja zaczynam porządkować swoje życie.
Kosztuje mnie to dużo bólu, łez i cierpienia, ale dam radę.
Rozstania, powroty, kłótnie, wielka miłość, brak zaufania, tajemnice i kłamstawa.
Jedna wielka opera mydlana.
Dokonałam wyborów, nie wiem czy słusznych, na razie jest kiepsko, ale nie cofnę się.
Nie mam zamiaru już nigdy patrzeć wstecz.
Nie mam też zamiaru robić tego czego oczekują ode mnie inni.
To moje życie i chcę je przeżyć tak, żeby przed śmiercią móc powiedzieć:
"było zajebiście, a teraz szykujcie się tam na górze, bo nadchodzę".
Melodramatycznie. ;*
1 LIPCA 2023
14 LISTOPADA 2011
3 PAŹDZIERNIKA 2011
25 SIERPNIA 2011
24 CZERWCA 2011
11 MARCA 2011