Byłem mały małolat, wysoko patrzyłem w niebo
szukałem dziadka, nie rozumiałem tego wszystkiego
świat kręcił się na bredniach, rozkminiałem historie
pytanie - dlaczego przedstawili tą teorię
tam są anioły. krzyczą głośno z nieba
chcę zobaczyć niebo, więcej mi nie potrzeba
kilka mil nad ziemią, gdzie uśmiech nie gaśnie
obiecuję, że każdą barwę tam zobaczysz jaśniej
siedziałem mały chłopiec i słuchałem historii
chodziłem do kościoła, musiałem się pomodlić
jak iskry z których powstał ogień świeciłem
w środku, bo na zewnątrz piękny nie byłem
miałem serce jak dziecko, ale łzy jak dorosły
tam podobno się nie kłócą, żywot jest prostszy
mówią że Bóg istnieje, chciałbym zobaczyć
kilka mil nad ziemią, zabłąkany Patryk.