Miałam tyle ułożnych w głowie zdań co i jak napisać , ale to wszystko uciekło wyparowało...nie mogę się na niczym skupić a przecież tyle rzeczy trzeba załatwić , ale liczy się to by nigdy się nie poddawać nie ważne , że mamy gorszy dzień , ktoś nas wkurwia czy też opierdala...może zacznę od początku a nie od środka ...wolę napisać to tutaj jest mi łatwiej , bo każdy będzie myślał swoje , ale nikt nie powie mi tego wprost i tym razem będzie mi się to podobać chociaż ten jeden jedyny raz ;) hmm odkąd pamiętam nigdy nie dostawałam tego czego chciałam , ale powodów było mnóstwo...kiedyś mi to przeszkadzało , bo byłam młoda i głupia nic nie wiedziałam o życiu, teraz gdy dorosłam rozumiem czemu tak miałam i wiecie cieszę się bo przynajmniej nie jestem jedną z tych rozwydrzonych dzieciaków co mają wszystko, nie wiedzą co to ludzka pracowitość i nie doceniają innych i tego co się dla nich robi. mimo tego jak czasem jest zle i nie mam tego czego bym chciała lub potrzebuję to wiecie z czego się cieszę , że dzięki temu umiem sobie poradzić , że mimo ciężkich starań , pomyłek, płaczu , cieprienia, radzę sobie choć jest ciężko , bo przecież pieniędzy z procy sobie nie wytrzasnę od nikog nic nie dostanę wkraczam w nowe życie nic o nim nie wiedząć , ale nauczyłam się pracowitości,uczciwości,odpowiedzialności ii innych cech,wartości czy też zasad i z tego jestem dumna , że do końca walczę mimo iż sama sobie robię problem , nie wierzę i pesymistycznie myślę ,a to dlatego , że mało kto wierzył we mnie i nie dał mi takiego wsparcia jakiego potrzebowłam pewnie problem teżtkwi w tym , że nikomu nie chciało się zajrzeć głębiej by to zrozumieć , bo każdemu łatwiej było powiedzieć użalasz się , ale czy ktoś zobaczył jak mi ciężko i czy choć ktoś kiedyś powiedział ej jestem dumna/y z Ciebie , że dajesz radę i się nie poddajesz, jak każdy czasem zakłada się maskę , bo zaraz ludzie będą gadać , bo się rozczula udaje i Bóg wie co , ale czy ktoś z was wie lub zna kto jaką ma historię zycia co przeżył i ile wycierpiał nie sądzę...kiedyś wierzyłam w siebie , ale przestałam , nie wierzę , że coś umiem potrafię , że mi wyjdzie i przez to rzadko kiedy co mi wychodzi i z reguły mam pecha , ale walczę , bo przecież nic by mi to nie dąło gdybym się poddała, ale tej wiary z dnia na dzień jest coraz mniej a dlaczego hmm? bo brakuje słów docenienia czy może słów dziękuję kiedyś było inaczej , ale teraz jest jak jest i ja jestem jaka jestem czasme wredna miła czasem uparta, płaczliwa czy też problematyczna od zawsze taka byłam i nawet jeśli próbowałam to zmienić nie wychodziło raczej wrażliwości się nie pozbędę a nawet nie chcę bo przynajmniej mam uczucia jestem człowiek i mimo popełnionych błędów . urodziłam się taka i Ci którzy się ze mną przyjażnia czy tez mnie znają powinni to akceptować i mi pomagać a nie staczać mnie na dół , że powinnam być taka i taka a może ja nie chcę się zmieniać czasem mi to przeszkadza , że nie jestem dość silna i brak mi wiary, ale nie chcę mieć wyjebane czy też mieć wszystko w dupie po co mi to ? tak jeszcze bardziej skrzywdzę innych ludzi i sama staram się akcepować innncyh to niech inni też się postarają . wolę się martwić i przejmować ikomuś pomóc czy sama sobie z tym jakoś poradzić niż rzucać wszystko i uciekać to przecież wyjściem nie jest. to , że teraz miałam trudny okres przetrwałam to i kolejne doświadczenia trafiły do mojego życia, kazdego czekają cięzkie chwile , ale co jak co niektórzy mają łatwiej , ale im nie zazdroszczę nie muszę dostać wszystkiego od rodziców czy tez nie wiadomo co tam jeszcze wolę sama sobie na to zapracować , przynajmniej rodzice dzięki temu nauczyli mnie walki i tego ,że życie płata figle i nie raz da nam w kość , ja osobiście jestem z nich dumna , bo w wychowaniu mnie i innych trudnych rzeczy w życiu sobie poradzili i nie mam im nic do zarzucenia wręcz nawet mogę im podziękować , bo mimo wszystko widzę , ze nawet jeśli nie udało im się osiągnąć to czego chcieli próbowali i są szczęśliwy i dla mnie liczy się szczęście,nadzieja i nawet ten smutek a zarazem uśmiech i wolę mieć kochającą osobę i nie mieć wszystkiego niż mieć wszystko i gonić za szczęściem . jestem i będę taką jaką się urodziłam nie przeszkadza mi to , ale chcę coś zrobić dla siebie i dla innych i wcale nie są tu potrzebne pieniądze...pieniądze szczęścia nie dają bez nich można życ czy tez bez tych fajnych gadżetów. wolę mieć mało i doceniać to co mam niż mieć za dużo i nie mieć z tego radości...
Tonę w kompleksach. Moja samoocena jest przerażająco niska. W głównej mierze, nie jestem optymistką, wręcz pesymistką. Jestem na ogół wstydliwa. Strasznie marudzę. Za dużo gadam. Nie noszę często szpilek. Nie ubieram się zbyt wyzywająco. Nie farbuję włosów. Nie chodzę na solarkę. Nie mam tipsów. Nie lubię krótkich mini. Przeklinam. . Od czasu do czasu wypiłam. nie jestem idealna. Zawsze byłam sobą. Nigdy nikogo nie udawałam.
Skoro nawet nie wiesz dlaczego płaczę, nie pierdol, że rozumiesz
Inni zdjęcia: Ja pati991Ja pati991Ja pati991Na zamku pati991Ja :) nacka89cwaW Ciechocinku pati991Ja nacka89cwaPrzy armacie pati991Nad morzem pati991Na tle morza pati991