photoblog.pl
Załóż konto

Zachodnie skrzydło

Nie mam jakiegoś szczególnego problemu z anoreksją. Moje BMI jest w normie i niczego po mnie nie widać, ale zdarza mi się głodzić i miewam natrętne myśli. Raczej wynika to z nienawiści do samej siebie aniżeli z chęci wyglądania lepiej, szczuplej. W każdym razie ostatnio byłam zadowolona z tego, że zaczęłam jeść jak normalny człowiek, dopóki się nie zorientowałam, że robię to dlatego, by móc wziąć kolejną tabletkę przeciwbólową (okrutnie boli mnie ząb i czekam na wizytę u dentysty). Dziwi mnie, że zdążył minąć tydzień, a ja dopiero teraz się zorientowałam. Być może staram się zignorować fakt łykania proszków, bo wiem, że nie jest to coś, co powinno się regularnie zażywać i nie lubię być zależna od jakichkolwiek substancji. Czuję, że to zabiera jakąś część mojej wolności, której i tak nie posiadam zbyt wiele.

 

Właśnie...

Jak silne jest poczucie twojej wolności i co ci je odbiera? Mi odbiera ją moja ludzkość, moja fizyczność. Świadomość, że muszę robić coś, by czuć się dobrze - że muszę jeść, spać, itp. Oraz myśl o nieuchronnej śmierci, która wiecznie siedzi z tyłu głowy. O dziwo od dłuższego czasu nie miewam stanów lękowych z tego powodu. Być może wytworzyło się w tej mojej niewolności i cierpieniu trochę akceptacji dla otaczających mnie realiów. Może też wizja śmierci nie przeraża mnie już tak bardzo. Mimo to wciąż wolałabym za bardzo przy niej nie cierpieć. Byłoby miło odejść we śnie.

 

Dodane 10 CZERWCA 2022
465
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika pozorneistnienie.