Seledynowa wariacja

Zwykle nigdzie nie ma mnie zbyt długo, więc pewnie i tu jestem przelotem. Nie wiem jaki jest sens mojego chwilowego postoju w tej części internetu, lecz chyba nie ma co nadmiernie roztrząsać wszystkich swoich działań.. A może jednak?

Ostatnio ciężko rozmawia mi się z ludźmi. To znaczy nigdy nie było to dla mnie czymś prostym, ale teraz zamykam się nawet na najbliższe osoby. Uważam, że dzielenie się z innymi swoimi subiektywnymi odczuciami dotyczącymi życia jest bezsensowne. I tak nikt nie jest w stanie pomóc mi uporać się z własnymi emocjami i w większości przypadków wiem co mogę usłyszeć w odpowiedzi. Do tego wizja bycia ocenianą przez innych również mnie nie zachwyca.

Jednak duszenie w sobie każdej negatywnej myśli okropnie boli. Duszą się nie tylko te myśli, ale również ja. Tak więc najprawdopodobniej potrzebuję śmietnika na wszystkie moje negatywne komentarze, niewygodne myśli oraz sceptyczne uczucia, którymi nie chcę się dzielić z ludźmi w realnym świecie. Mimo iż ta realność z dnia na dzień zdaje się coraz bardziej wypaczać.

Ps.: Tytuł tego wpisu brzmi jak nazwa jakiegoś wymyślnego ciasta lub drinku, z czego nie jestem szczególnie zadowolona, ale już trudno. Raczej nie jestem nadmiernie kreatywną osobą.