photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 SIERPNIA 2011

Długie : D

                                                                              Długie : )

 

'Leniwa idiotka, która myśli, że wszystko w życiu przyjdzie samo. Beszczelna, arogancka, wulgarna, ordynarna, uparta, nieznośna, rozkapryszona, pyskata gówniara. Rozpieszczony bachor do granic możliwości przesiąknięty egoizmem. Naprawdę zabolało, wiesz? To co wydawało się być przeszłością znowu uderzyło mnie w twarz. Gdy dusiłam się płaczem zrozumiałam, że ta przeszłość wciąż we mnie żyje. To chciałeś usłyszeć?'

 

 

oglądaliśmy powtórkę pierwszej miłości . wtuliłam się w jego bluzę zaciągając się jej zapachem . - zostawiłabyś mnie tak jak na Maryśka Pawła i wyjechałabyś? - zapytał bawiąc się moimi kręconymi włosami . - a jak myślisz? - rzuciłam uśmiechając się . - myślę że nie , jak ty ciągle mnie męczysz telefonami , nie odstępujesz mnie na krok i nie pozwalasz nigdzie wychodzić samemu . o nie , nie zostawiłabyś mnie . - zaśmiał się . - a ty byś mnie zostawił? - zapytałam patrząc mu w oczy . - tak , ale tylko po to żeby sprawdzić ile beze mnie wytrzymasz . - powiedział . - dupek - syknęłam . - jasne , ale jak tego dupka kochasz . - zaśmiał się łaskocząc mnie .

 

 

szliśmy wąskimi alejkami wtuleni w siebie , ktoś obcy mógłby pomyśleć że jesteśmy parą . - w sumie to poprosiłem Cię o spotkanie żeby Ci coś powiedzieć . - rzucił odpalając papierosa . - co takiego? - zapytałam wyciągając mu z ręki szluga i rzucając go pod nogi . - co takiego? że ciągle o Tobie myślę , chciałbym mieć Cię ciągle przy sobie , uwielbiam z Tobą rozmawiać , uwielbiam Twój uśmiech , uwielbiam widzieć Cię szczęśliwą , kocham Cię po prostu . - syknął . milczałam , chciałam powiedzieć że czuję do niego dokładnie to samo ale nie dałam rady , podeszłam tylko bliżej niego , stanęłam delikatnie na palcach i lekko musnęłam jego wargi . - też Cię kocham . - wyszeptałam i wtedy pierwszy raz od dwóch dni zobaczyłam uśmiech na Jego twarzy .

 

 

Codziennie wpieprzam sobie do tej pustej głowy, że czujesz to co ja . Że kochasz, że szanujesz, że myslisz o mnie . Że inna sie nie liczy, tylko ja. Czasami wrażenie , że to wszytsko prawda. Ale to może tylko daltego , że tak mocno w to wierzę. ? nie wiem. Mówią , że zwariowałam.. jak można kochać kogos za nieebieskie oczy , za piękny uśmiech .? Sama nie wiem. To jednak się dzieje. Tak szybko , że nie panuję nad tym.

 

sobotni melanż. skromnie - 7 osób, 3 litry. ostatnio zakumplowałam się z pewnym gościem, przedtem znaliśmy się tylko z widzenia. był tam. wiedziałam, że zerwał z dziewczyną przez co Jego humor tego wieczoru nie był najlepszy. chyba chciał się wygadać, po 3 kolejce usiadł koło Mnie i zaczął dyskusję. o tym całym ich 'związku' rozmawialiśmy tylko przez chwilę, jednak musiałam zapytać -'kochasz Ją?' spojrzał na Mnie z góry niepewnym wzrokiem. 'sam nie wiem, chyba byliśmy tak długo razem tylko i wyłącznie z przyzwyczajenia'. nie wiedziałam czy mam wierzyć w te słowa.czułam się tak, jakbym była dla Niego tylko pocieszeniem, planem 'B' -nie było mi z tym dobrze. rozmawialiśmy jeszcze dość długo tego wieczoru. około 03:30 wszyscy zwyczajnie się rozeszli, a On dopiero pare dni potem się odezwał. dostałam od Niego sms'a. 'Nie radze sobie. myślałem że trudno mi będzie zapomnieć o byłej, a nie myślę o Niej, tylko o tamtym dniu, o rozmowie z Tobą i o tym jak było mi przy Tobie dobrze. nie wiem co się ze Mną dzieje , czy można się zakochać w pare godzin? tęsknię ' dopiero wtedy zrozumiałam, jak bardzo mi zależy.

 

 

niepewnie położył swoją dłoń na mojej spoczywającej na stygnącym chodniku. nachylił się do mojego ucha cicho szepcząc moje imię. - bądź ze mną szczera. nienawidzisz mnie, prawda? za to co zrobiłem? - pytał pobierając co chwila do płuc urywane hausty powietrza. podniosłam wzrok zagryzając dolną wargę. zauważyłam jak w Jego oczach igra cholerna mieszanka wszelkich uczuć - począwszy od nadziei, przez żal, aż po odrazę do samego siebie. - jesteś kretynem. - wydusiłam i poczekałam na Jego reakcję. spuścił głowę, schował twarz w dłoniach. odnalazłam Jego podbródek palcami następnie unosząc Go jako niemą prośbą o spojrzenie na mnie. - kretynem, któremu oddałam serce. - dokończyłam wsuwając się w Jego ramiona ze świadomością, że będzie już mój, na zawsze.

 

 

Wbiegła do mieszkania, zamknęła drzwi, zrzuciła ubranie i weszła pod prysznic. Musiała ochłonąć. Zimna woda ciekła po jej opalonym ciele. Czuła, jak zwalania jej tętno. Po chwili jednak usłyszała dzwonek do drzwi. Owinęła się ręcznikiem i zmierzwiła dłonią mokre włosy. 'Co Ty tu robisz?' powitała gościa oschłym tonem. 'Przyszedłem Cię przeprosić.' Zacisnął szczękę. 'Za co?' Wymierzyła w jego klatkę piersiową palec.'Za to, że mizdrzysz się ze swoją byłą? I że jeszcze ja muszę na to patrzeć? Za to, że jesteś podłym draniem bez uczuć? Za to chciałeś mnie przeprosić?' Krzyczała, a jej głos odbijał się od ścian korytarza. On tylko złapał ją za przeguby i w mgnieniu oka znaleźli się w pokoju za zamkniętymi drzwiami. Przycisnął ją mocno do ściany i pocałował namiętnie. Usta odmówiły jej posłuszeństwa i rozchyliły się z cichym westchnieniem przyjemności. Czuła, jak grunt pali się jej pod nogami. Ręcznik już dawno walał się w ciemnym kącie pokoju wraz z ciuchami jej mężczyzny.

 

siedzieli na masce samochodu już przy drugiej butelce wina. czuła jego wzrok, który świdrował ją od stóp do głów. speszona zaczęła ględzić. - jak wrócimy? nie wsiądę z Tobą! już nieźle odbijało Ci przed kierownicą kiedy jechaliśmy, a Ty nie miałeś w sobie ani kropelki alkoholu. wziął jej niesforny kosmyk i owinął sobie wokół palca. - skąd wiesz co piłem rano, i całe popołudnie? - spytał śmiejąc się dźwięcznie. spojrzała na niego przerażona i uśmiechnęła się. - nie byłbyś taki.. głupi. - wyszeptała zagryzając wargę. założył ręce i stanął przed nią. - najwyraźniej jestem. jestem głupi bo zakochałem się w dziewczynie, która teraz stoi przede mną i spogląda na mnie z tym swoim błyskiem w niebieskich oczach. w dziewczynie, której serce zaraz o mało nie wyskoczy z piersi, ale nie wiem czy to z nadmiaru wypitego wina czy z tego idioty co stoi przed nią i gada całkiem bezsensu. - mówił nieśmiało spoglądając w jej tęczówki. - zamknij się w końcu! - warknęła łącząc swoje wargi z jego.

 

_____________________________________________

 

Podoba sie ?

 


' - prosze o komentowanie - '

' - zapraszam do dodawania do znajomych -  '

' -  można klikać fajne : D - '

                                                                                                                                 pozioomqa


Komentarze

xsylaxx SUPER:*
12/08/2011 0:37:43
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika pozioomqa.