Karm mnie,
karm, jednym kęsem, przepij, drugim, zapal, pozwól się wtulić i czuć bezpieczną. Zarzuć na nas koc. Pod nim jest lepiej. Ciemniej. Mniej widać, mniej wstydu. Ciepłe oddechy rozgrzewające spierzchnięte usta. Błyszczące oczy i mała, przezroczysta, lekko słona kropelka tocząca się wolno po szyi, goniąca swą siostrę. Osiada na moich rzęsach. Roztapia tusz, czarna smuga zdobi delikatnie zaróżowiony fragment twarzy, palcem ścierasz i uśmiechasz się ostrożnie. Nie chcesz mnie stracić. Nie pozwalasz nikomu dojść do mnie i nie pozwalasz abym to ja doszła w innych ramionach. Nie chcesz tego, choć jeszcze tak niedawno twierdziłeś: "Kochać to dać wolność. Możesz robić co chcesz, nie będę Ci miał tego za złe. Rób to, na co masz ochotę, tak, byś była zadowolona". Teraz na szczęście jest zupełnie odwrotnie. Lubię nutkę zazdrości. Nie pozbawiłeś jej siebie. Ona stworzyła sama siebie na nowo.
Chcę kochać.
Inni zdjęcia: End. surprisemotherfucker;) nacka89cwaMniłchas jako lekarstwo mnilchas:) nacka89cwa1481 akcentovaZ Klusią kagooolloZ Klusią kagooolloJa kagooolloZ myszą:* kagooolloJa kagooollo