photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 PAŹDZIERNIKA 2013

przepraszam, że tak długo nic nie dodawałam, ale jestem zawalona nauką

 

Rozdział 5 Gość , niespodziewany postój I najlepsze rozwiązanie

 

Prawie cały swój czas spędzałam w Łodzi. Pewnego dnia zadzwoniła do mnie mama z prośbą, bym przyjechała na weekend. Mimo wykręcania się, wyraźnej niechęci, zgodziłam się. W domu byłam ok.19 w sobotę.

Wchodząc do domu usłyszałam głośne śmiechy I znajomy głos

 

-O cześć Majuś, zobacz kto u mas dzisiaj jest- powiedziała do mnie mama,

 

widząc jak wchodzę do salonu I wskazując naszego gościa.

 

Może o tym wcześniej nie wspominałam, ale Jan był bardzo dobrym

 

znajomym moich rodziców, jeszcze jak mieszkał tu.

 

Przez całą wizytę byłam bardzo zmieszana.

 

-Ja już będę się zbierał- po kilku godzinnej wizycie powiedział

 

-To ja Cię odwiozę- zaproponowała mama, ponieważ ten był bez samochodu.

 

-A może Majka mnie odwiezie?- z ironią w oczach zaproponował

 

-Yyyy... no nie wiem, przepraszam, ale jestem zmęczona podróżą.- zaczęłam się wykręcać

 

-No proszę Cię Maja. Będę miał okazję zobaczyć jak sobie radzisz jako kierowca.- zmyślał

 

-No dobrze.- zgodziłąm się

 

Pół drogi milczeliśmy bez słowa. W pewnym momencie Janek zaczął:

 

-Majka widzisz ten wjazd do lasu? Proszę zatrzymaj się tam- rozkazał

 

-Po co? - zapytałam

 

-Proszę Cię zatrzymaj się!!!- powiedział głośniej

 

Zmuszona, niechętnie spełniłam jego prośbę. Zatrzymałam auto w wyznaczonym miejscu I

wysiadłam z niego. 

 

Wysiadł za mną. Oparta o samochód nie patrzyłam w jego stronę. Ten bez żadnych skrupułów

podszedł do mnie bliżej, zaczął całować i mocniej przycisnłął do siebie, że nawet chcąc nie

mogłabym się wyrwać. Po krótkim czasie zmiękłam I sama zanurzyłam się w tym pocałunku.

Otworzyliśmy samochód, położyliśmy się do środka cały czas nie przerywając czułości. Janek

zaczął całować mnie po szyi, dekolcie, a ja jakoś podświadomie zaczęłam odpinać jego

koszulę...

 

W porę jednak przerwałam:

 

-Nie, ja... ja nie mogę, nie możemy...

 

-Ok, ale nie możemy się kochać, czy być ze sobą?- zapytał

 

-Nie mogę z Tobą być Janek!- odpowiedziałam.

 

-Nie rozumiem Cię, po prostu nie rozumiem ,nawet nie wyobrażasz sobie jak nie mogłem

powstrzymać się dziś, żeby Cię nie przytulić, pocałować, tak bardzo Cię kocham.- mówił

 

-Też Cię kocham, ale nie chce I nie wyobrażam sobie takiego życia z Tobą, to się kłóci z

zasadami, które karygodnie złamałam- odpowiedziałam- ponadto ja zaraz zaczynam studia,

rzadko będę w domu. Przykro mi- powiedziałam z zimną krwią, w sumie bez uczuć po czym

wsiadłam do samochodu na miejsce kierowcy.

 

-Nie chciało mi się płakać, wiedziałam, że robię dobrze.

 

Gdy dotarliśmy na miejsce I Janek miał już wysiadać. Powiedziałam łapiąc go za rękę:

 

 

-To jest najlepsze rozwiązanie.

Ten nawet na mnie nie spojrzał I wyszedł, a ja wróciłam do swojego życia...

Komentarze

herooinex Świetne jak zwykle ;)
09/10/2013 19:50:48
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika powiescbeztytulu.

Informacje o powiescbeztytulu


Inni zdjęcia: 1484 akcentova^^ szarooka9325:) szarooka9325^^ szarooka9325:* szarooka9325Piesio kagooolloPieski kagooollo:) nacka89cwaSz. chasienka;) virgo123