Normalnie nie wierzę... Pomimo tego, że mam jutro dwa sprawdziany zostałam dziś na treningu... Hm... no w sumie nie - bo się nie odbył -,- myślałam że mnie chuj strzeli :/ Pierwszy plan "Idziemy z Alą na stopa" :D ale na mieście spotkałyśmy moją kuzynkę i Ala poszła do siostry a ja do niej. Odwiozła mnie potem na dworzec i poczekała do przyjazdu autobusu który jak zwykle spóźnił się. Na szczęście tylko 20 min... Przynajmniej kierowca był miły ;D Za "ładną twarz" płaciłam tylko połowę ceny biletu ;D na początku myślałam, że żartuje ale mówił serio :D
Ehh dziś czeka mnie historia i geografia :/
PS. Pogodziłam się wczoraj z Alą ;)
A no właśnie :D byłyśmy z Alą na pizzy i był tam taki gościu jakoś po 30. Miał żonę i dzieci. Wydawało się nam, że był jakimś kuratorem, tak przynajmniej wywnioskowałyśmy z tego co mówił. Był zajebisty! Miał bardzo dobry kontakt z młodzieżą, a zaczęło się od tego że powiedział, że mam fajny RUDY -,- Gadaliśmy o muzyce i zaproponował nam dwa utwory... :) To one :
http://www.youtube.com/watch?v=eX_kPCX63I4
http://www.youtube.com/watch?v=h6fS_7Yp0hY
W mój gust muzyczny to on nie trafił :P więc dodam coś od siebie ;)
http://www.youtube.com/watch?v=P_imfiEI4Lk