Moja posłuszna podświadomość obudziła mnie, więc budzik był zbędny, aczkolwiek i tak nie miałam żadnego. Zaraz ogarnę busa, i jadę do miasta, mam nadzieję że wszystko załatwię, wrócę, spakuję się i pojadę do dziadków na kilka dni.
I don't wanna pretend no more...