Ale historia dzisiaj. Caaaałe miasto przeszłyśmy żeby w jakimś lombardzie sprzedać telefon. I gdy nie było już żadnej nadziei, MM wbiła na szybko do ostatniego po drodzę, przypadkowego lombardu. A ja se czekam, myśląc: 'nic z tego' , a ona wychodzi z kasą w ręce! ahhhh<3
No i dzisiaj spotkanie z dawną przyjaciółką, jestem dobrej myśli, na inne sobie nie pozwalam.
trying not to love you
...