Turniej na playstation czeka! Zmasakruje tym plugawcom ich meskie ego, skrusze kosci i zmiele na pyl ktorym wymaluje sobie na czole slowo "VICTORIA!" . Veni, vidi, vici, bitches!

Szkola sie skonczyla, praca maturalna pedzi do przodu jak maly hiperaktywny gryzon.

Dociera do mnie ostatnio sporo rzeczy. Takich na przyklad jak przereklamowanie sentymentalizmu i uczuc "wyzszych", wartosc egoizmu w zyciu jednostki i jego niekoniecznie zle wplywy na otoczenie, ulotnosc chwili, wartosc mlodosci i wolnosci, czysto Freudowska przebieranka uczuc niskich i nieswiadomych w uczucia wyzsze prowadzace do krepacji i upokorzenia i last but not least... przeznaczenie. Wszystko uklada sie jak puzzle. Przeznaczenie nie jest sciezka ograniczona murem, jest tylko sila kierunkujaca nasze wektory. Nie wiem co sie znajduje na koncu tego ktorym mam ochote popedzic na zlamanie karku ale ciekawosc zalewa wszystko i nie pozwole nikomu ani niczemu zeby mi ta droge zablokowal. Poczekam, przestane zwracac uwage ale gdy przyjdzie czas bede egoistyczna szmata. Chce zobaczyc do czego to wszystko prowadzi, znalezc cel lub jego brak. Na bok emocje, uczucia, namietnosci, ambicje i duma, w cholere z tym calym renesansowym chlamem. Bede czysto satanistyczna - pragne odnalezc prawde wyzsza a gdy juz to zrobie dam sie poniesc rzece w ktorej plywalam zbyt czesto.

To niemozliwe zeby po tak dlugim czasie ktokolwiek mogl dalej odczuwac dziure w zyciu mimo, ze to nie milosc ani nienawisc ani przyjazn ani nawet namietnosc. To calkowity brak uczuc przypruszony perwersyjna wrecz ciekawoscia. Inaczej niz pchajaca w swoja strone sila wyzsza wytlumaczyc tego nie umiem.

na zdjeciach: skejp, kamerka, skejp

http://www.youtube.com/watch?v=PN1YpMtPIpE