teraz zależy mi już tylko na tym, by pokazać ci co straciłeś.
On ma ten rodzaj spojrzenia, który przełamuje grawitację
Siedzę i myślę co robi pozostałych sześć cudów świata.
Może to ona zabrała mi Ciebie, A może Ty sam odszedłeś w jej ramiona..
ze szmaty jedwabiu nie zrobisz
twoje imię widnieje na mojej prywatnej liście marzeń zakazanych
mam nadzieję , że jak titanic , niedługo ty dotkniesz dna
idiotka , która zakochuję się w debilu , który jej uczucia ma za nic
Chce mieć nieograniczony dostęp do twoich ust.
Ciepłymi spojrzeniami odgarniasz mi z włosów i śnieg i zimny wiatr ...Do twarzy mi z Tobą.
Boje się , że przestanie się o mnie starać . Że zrezygnuje , bo tak trudno mnie
zrozumieć , bo jestem taka uparta i taka trudna .
Wolny czy zajęty dziś mi obojętny...
Nie patrz tak na mnie kątem oka, bo skarbie zeza dostaniesz
była inteligentną dziewczyną, dopóki się nie zakochała.
Kiedyś Cię nie zauważałam, dziś widzę Cię nawet tam, gdzie Cię nie ma.
Czuję, że umieram z samotności, z miłości, z rozpaczy, z nienawiści- ze wszystkiego, co może mi zaoferować ten świat.
Nie wiem, czy jest gdzieś limit cierpień przypadających na jednego człowieka. Podobno dostajemy ich tyle, ile jesteśmy w stanie udźwignąć.
Dopóki wierzysz, że dasz radę nie ma powodu sadzić że będzie inaczej..
Ale przecież muszą być osoby, które zawsze będą trzymały się w cieniu. Świat nie składa się z samych tylko wybitnych postaci. Każdy jest potrzebny, może nawet ja, choć ta myśl wydaje mi się zupełnie irracjonalna
wiesz, że ona patrzy tak tylko na Niego ?
Wiem. lubisz patrzeć, kiedy myślisz, że nie widzę.
i uwierz, że mój idiotyczny uśmiech na Twój widok, wcale nie jest codziennie ćwiczony przed lustrem.
I wyznał w końcu, że gdy po raz pierwszy spojrzał mi głęboko w oczy, wiedział, jak bardzo będziemy się kochać.
W Twoich oczach jest coś, co należy do mnie.
Mam w swoim życiu taką osobę , na której widok mimo wszystko zawsze się uśmiecham.
Bo tylko Twoje oczy płoną na mój widok.
I jedyne czego pragnę, to Twojego aktywnego udziału w moim życiu codziennym.
Uwielbiam Jego spojrzenie. Te pełne niewiadomego oczy, ich głębie, a zarazem chłód. Ich nutkę ironi i arogancji, ale czasem też mocnego wkurwienia - są magiczne.
Nie byłeś w moim typie, dopóki przez przypadek nie spojrzałeś w moje oczy.
Wierzę w nas.