jesteś zerem.
nie,nie jestem.
zastanawia mnie fakt ile razy można się
rozpadać na części,a potem pomału zbierać.
tak mało jest Nam potrzebne do szczęścia,
jednakże najważniejsze segmenty do budowy gubimy gdzieś po drodze.
wszystko "nad" to czasami tylko złudzenie.
jaki ten świat jest mały,
jakie życie jest nieprzewidywalne.
myślimy,że coś mamy,
a gdy tylko na chwilę otworzymy rękę
wszystko odlatuje -i widzimy jak piękny,kolorowy motyl wymyka Nam się z rąk.
a tak się staraliśmy.
"Fire",
znalazłam cię w końcu,
i cholera,
pierwsze 3 sekundy
i
miazga w sercu.