zawiesiłam się na dłużej niż dłuższą chwilę. nadal trochę mi niedobrze na myśl o wspomnieniach. niesmaczne, że obrazy te zostaną już ze mną do końca. zmarnowałam zbyt wiele czasu na związki z ludźmi, którzy nie byli nawet warci grama mojej uwagi i cierpliwości. boli i źle na sercu tylko dlatego, że zawiedli ludzie, którym ufałam. strasznie się rozczarowałam.dziwnym trafem zawsze mam pod górkę, a jak cieszyć się z czegoś to tylko na sekundkę lub dwie. częściej gorzej niż lepiej, a mam dość już otaczania się tą złą energią. staram się jakoś zapomnieć, że coś mnie łączyło z tym najzwyklejszym w świecie skurwysyństwem, od którego zdołałam się cudem wyrwać. użalać się nad sobą już nie zamierzam. dawno wyparowało tyle tej miłości co to jej nie było. nie było kolorowo, tylko łzy i wieczne niepowodzenia.
i będę jeszcze
coś tam jeszcze mnie czeka
koniec kurwa tej karuzeli śmiechu,
bo nic mnie tak nie wkurwia jak mi się mówi, że nie mogę
watch me