photoblog.pl
Załóż konto

Rany... ile mnie tu nie było...

Ale mam wrażenie, że po paru miesiącach coś się zmienia we mnie i mam tą myśl- przelej myśli tutaj... Ulżyj sobie....

 

Nawet nie pamiętam, kiedy ostatni raz tutaj byłam...

 

W krótkich słowach.... Kto był ze mną od początku (!) ... Ten wie, jak się zarzekałam, że nie znajdę nikogo, będę sama i inne bzdury xD

Otóż w maju przyszłego roku wychodzę za mąż - za mojego cudownego, najlepszego E :*

Organizujemy ślub. To co najważniejsze, juz mamy zarezerwowane. Ale do tego dnia coraz bliżej ^^

 

Za 25 (!!!) dni przeprowadzamy się na nasze nowe mieszkanko ^^

Wszystko naprawdę układa się super... Ale ... No właśnie.. Zawsze jest jakieś ale.. Zawsze musi być jakies ale....

 

Mega problemy w pracy... Cały zespół, w ktorym pracuje jest mobbingowany przez jedną osobę. Osobę, która ma znajomości i mam wrażenie, ze jest nie do ruszenia... Ten cholerny stres.... A na zmianę pracy nie mogę sobie pozwolić... Nie teraz.

Nie wiem... Boję się, że nie dźwignę tego psychicznie... Od paru dni myślę o tym nieustannnie. Nie mam słabego charakteru, ale zaczyna mnie to przerażać. Zaczyna mnie przerażać to, że codziennie rano sie mega stresuje... Szczerze? Przejebane.

Jebane znajomości... A kierownictwo udaje, że problemu nie ma...

 

Nic na siłę, ale ledwo dostałam umowę na stałe... i nie po to tyle zapieprzałam, żeby teraz po nauce wszystkiego... odpuścić....

 

Trzymajcie kciuki, żeby ta sprawa się wyprostowała ^^ Napewno po zasiegnięciu rady prawnika będę jakoś ruszała ta sprawę.

 

Zdjęcie autorstwo Mojego Przyszłego Męża ;*

 

 

 

"A co jeśli ja nie chcę... A co jeśli zrobię bunt...?"

Dodane 30 WRZEŚNIA 2023 ze strony mobilnej
107
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika positivedespiteworld.