serce biło mi niewyobrażalnie szybko.
Theo nas uwielbiał, kokietował wzrokiem, uśmiechem i gestami (ten język!)
Starannie wyprasowana biała koszula i idealnie skrojony granitur. Włosy dokłanie ułożone. Kilkanaście białych róż, rzucanych co jakiś czas w naszym kierunku. Tak, jedna wpadła mi prosto w ręce.
Adam lekko się uśmiechał, bił nam brawo po kolejnej odśpiewanej przez nas piosence. Uwiodła mnie jego broszka.
a na koniec: "dziekuje" i "viva polska!"
śnię o powtórce.
Inni zdjęcia: 968 tennesseelinePan jest pasterzem moim bluebird11;) damianmafiaTULIPANY ... part 7 xavekittyxZ Klusia :* patkigdTo sobie trochę poczekamy bluebird11Z najważniejsza:* patkigdBruno laughterlinessBransoletka z wisienkami otienDla Papieża Franciszka... halinam