Z wczoraj fajerwerki udało mi się zrobic zdjęcie , choc mi nie wychodziły.
Sylwester był zajebisty bo z nimi i u mojej Paulicz oj się działo, potem moze dodam mix z sylwka ;D
och nasze ; ruszające się klucze, otworzone drzwi choc były zamykane, wyzywanie, siedzenie z nytą na klatce chowając się a pauli w domu z lewym , chodzenie z nozem myślac ze ktos jest w domu, patrzący się facet w kapturze w nasze okno, otworzenie szampana choc nie umiałysmy ale się udało,jedzenie pizzy, picie szampana ; nycia najwięcej wypiła ;pijaczka moja; :PP Nie chcę mi się pisac tej naszej historii dlaczego z nożami chodziłysmy ;lol2; Ci co tam byli wiedzą o co chodzi ;]
Jednym słowem sylwek był zajefajny ;d
Szczęsliwego 2oo9 roku :**