Dzień jak każdy,
wiele nie różnił się od tych wcześniejszych.
Mam nowy plan,
ktory da nauczkę paru osobą.
Jeżeli ktoś z góry jest na przegranej pozycji to radze nie zaczynać się ze mną kłucić.
Trzeba mniec raczej dobre argumenty.
No a wy chyba nie macie.
Mi to nie przeszkadza.
Właśnie się źdzwiłam ale raczej w dobrym sensie.
Dzisiejszy dzień bardzo udany i pełen jedzienia.
Jutro czekają mnie pewne rozmowy
i ciekawa jestem Twojej reakcji.
Zakłopotanie, nie wiem czy to było na serio czy znowu to nie były twoje słowa.
Boję się teraz kontaktów.
Obawaim się wszytkiego, no ale przecież tak nie mogę.
Trzeba myśleć pozytwnie, że wszytko będzie dobrze.
Mam nadzieję, że to mi się udało,
a nawet gdybym to nie była ja mam nadzieje, że to tez nie bedziecie wy.
Dzisiaj 4 godziny szybciej.
Starciłam przez to 3 godziny polskiego, na których miał być test.
Moje chodzenie do szkoły, to małe przedłużenie ferii.
Jak na razie kończę szybciej i mam głwoenie luźne lekcje.
Oby tak dalej.
Od poniedziałku rekolekcje.
następne dni przerwy i już praktycznie wszytkie zajęte.
Oczywiście pierwsza zajeła mnie sobie Marta.