Wczoraj ostatni dzień ferii.
Całkowicie udane.
Nie myślałam, że spędze je w taki sposób.
Niczego nie żałuję.
Cieszę się chociaż, że po 2 tygodniowych feriach do szkoły idę na 9.45.
Lepsze to na pewno od wstawania na 8.00.
Niektórych osób nie widziałam od ostatniego pobytu w szkole.
Parę osób muszę mocno uściskać.
Mam to gdzieś, że mam informatykę
i tak się pomaluję.
Chciałabym, żeby te ferie się nie kończyły albo chociaż,
żeby potrwały trochę dłużej,
bo były cudowne i na pewno o nich tak łatwo nie zapomne.
Dziękuję wszytkim, którzy je ze mną spędzili,
bo na pewno umilili mi czas
i dali kolejne wspomnienia.