niby jetem tu sama, a jednak robi sie tloczno. ktos z zewnatrz próbuje mnie osaczyć i wyciaga za kostki. ja juz wiem i staram sie lapać resztki świadomości, chwytajac sie ostatnich rzeczywistych haczykow. to wszystko nad wyraz logiczne, a jednak z gory spisane na straty.
Użytkownik portfelhamburger
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.