No to dzionek miło spędzony nad jęziorem z Oliwią .
Jutro do szkoły nie wiem , czy pójdę . :C
Nie ma to jak ciąganie Łukasza na kółku , i beka z psa który ganiał Łabędzia . :P
Plecy sb tak spaliłam że to jest poprostu masakra . :C
Może na wakacje , do stadniny na kolonie . Muszę się jeszczę zapytać . :)
Nie mam zbyt wiele do pisania , więc spadam jeszcze posmarować plecy i w kimkę bo źle się czuję .
Bajo .