Rozkosznie upiorny upał męczy cię od samego rana. Przez dzisiejszą pogodę zaczynasz nienawidzić słońce w jakichkolwiek dawkach. Tylko ono potrafiło równie mocno uderzyć do głowy jak pocałunek jej chłodnych Milion Dollar Lips. To cholerne słońce sprawiało, że zacząłeś za nią tęsknić. Chciałeś żeby cię schłodziła swoim rozgrzanym, delikatnym ciałem. Pozwoliłbyś jej nawet na ugryzienie się w język, byleby była przy tobie, z tobą. Zastanawiasz się dlaczego właśnie z nią nie jesteś, co się takiego stało? Na prawdę nie przyszło ci do głowy, że na nią nie zasłużyłeś?
Przecież się wyrzekłeś tego wszystkiego. Tych ranków jak febra, i tego siedzenia pod jej oknem. Niezliczonych kilometrów jakie z nią przebyłeś. A ty teraz zapewniasz, że na końcu swojej drogi przypomnisz jej, że nikt inny się tak nie bał miłości jak Ona.
gdy nie wiesz, nie mów nic...
a tak mało wiesz...
po prostu milcz
czasami lepiej nam
w niewiedzy tkwić...
po prostu milcz...
nie muszę wiedzieć kto spala mi most
lub otwiera drzwi...
w niewiedzy każdy błąd- niewinny...
naiwny...
nie mów mi nic
o miłości, o zazdrości i samotności
nie mów mi, nic