Jesteś jak dzieciak trochę, wiesz?
Pójdziesz ogolić nogi, wracasz cała we krwi.
Cieszysz się jak widzisz balona.
Wierzysz w miłość jak nikt inny i kochasz najmocniej na świecie.
Przecież ty nie jesteś przystosowana do tego świata.
Ciebie boli to,że ktoś krzywdzi, że ktoś umiera,że są wypadki, jest zło, ludzie są zawistni, dziwki są tanie. -WIEM
Tęsknie
ale zaczynam rozumieć
każdy podąża za swoim szczęściem
Egzystuje w międzyczasie, odganiam tragizm, żyje swoim szczęściem, uczę się akceptacji
"Miłośćto smarowanie jego kanapek masłem wiedząc, że nie starczy go dla ciebie i będziesz musiała jeść je na sucho"