nie wiem co mam napisać, tyle myśli na minuttę
dziwnie jest w szkole, tyle nowych osób, dziwnie, dziwnie, ale i tak dobrze, że mam Was <3
nie chce mi się wychodzić z domu jak patrzę na siebie -,-
codziennie to samo, wszystko mnie przygnębia, presja tej zasranej matury, że nie zdam biologii i nie dostanę się na awf, już nie mam siły. Chcę już wakacje, tyle planów już, że nie wiem czy te cztery miesiące starczą ( mam nadzieję, że cztery)
może to depresja jesienna beka