O sobie: Wchodzi do pokoju, niby nie swojego, zdejmuje ciężkie buty, rozpina puchową kurtkę i odkłada wszystko na miejsce. Mocno wciąga do płuc powietrze, jakby to było coś, co robi ostatni raz w życiu. Szurając stopami o podłogę, idzie w kierunku obrotowego fotela, który odcisnął już na sobie jej ciężkie, znienawidzone ciało. Może nie ma osobowości, może ktoś skradł jej duszę, a może jest po prostu za zimno by mogła normalnie myśleć. To nic. Jutro też jest dzień i jutro też będzie tak samo. Jakby nigdy nie kończyła się jedna chwila. A to wszystko to objawy przeziębienia i grypy, ale wpierw trzeba zapoznać się z treścią ulotki dołączonej do jej opakowania, bądź skonsultować się z jej najbliższymi.
Czym się zajmuję: O tak, niczym.
O moich zdjęciach: Nic wyjątkowego, nic pięknego, nic wow i super, po prostu tak wszystko.