i śnią mi się te cholerne papierosy jak spotykam cie na mieście i mi je dajesz ale ja nie palę i nie chcę cię widzieć i trochę się dziwię bo ty też nie palisz i uważasz że to syf ale to przecież tylko sen tylko we śnie jestem spokojna i nawet nie przeszkadza mi twoja obecność i pragnę tych papierosów i jest tak spokojnie cicho na mieście jakby po deszczu jakby to było dzisiaj bo dzisiaj jest tak spokojnie i ten mężczyzna na baczyńskim z gitarą gdy usłyszałam hiszpańskie rytmy a ostatnio gdy zakochałam się w pedrze jestem zakochana w hiszpańskiej muzyce języku i potem gdy grał stinga siedziałam jak zaczarowana i znów poczułam że to TA chwila że dla niej właśnie żyję .znajdę ładny plecaczek i kupię koszulę bo znów mam chętki jak na kukurydzę dlatego mam trzy i pochowane słodycze na później po półkach by nie zjeść na raz i jem kluseczki potem będę kluseczką będę marudzić ale na razie krótkometrażówki mrał