zastanawiam się kiedy można powiedzieć kocham osobie z którą się jest..
oglądam ftb znajomych, nk, fotki i czasem krew mnie zalewa, i mówie żal..
dlaczego ? dam przykład :
jest sobie dziewczyna z chłopakiem
( nie wiem od ile się znają, przypuszczam tylko że jest to krótki okres czasu )
i są ze sobą w jakimś takim no związku od 3 dni, a na każdej jej fotce można przeczytać wierszyki mówiące o wielkiej miłości jej do niego, o bezgranicznym zaufaniu
i o czymś wspaniałym co będzie trwało ,, forever ''
najfajniejsze w tym wszystkim jest to że 2 lub 3 tyg temu zerwała z chłopakiem dla którego robiła takie same rzeczy co i dla tego ( przykład zdjęcia )
nie wiem czy płakać czy śmiać się ?
mam inne poglądy na to wszystko, może jestem zacofana, inna, dziwna ale taki sposób ZBYT szybki sposób okazywania uczucia poprzez powiedzenie słowa kocham jest dla mnie niczym..
i tutaj mogłabym rozwinąć kwestię ,, etapu w związkach "
ale to wszystko jest kwestia sporna więc nie poruszam jej.
klik ;] ?
i ide spaś zaraz bo sie wkurzam ;]