pewne rzeczy grożą innym niepewnym rzeczą..
słonecznie na dworze a w środku lekki chłód...
niby dobrze ale coś nie takk....
bo przecież miało być inaczej...
wracają czasem wspomnienia pewne sytuację
ale wiem ze nie mogę do nich wracać. ( bynajmniej nie teraz..)
i potem też przypominam sobie o nim, o niej i o nich..
i sama nie wiem co jest nie tak ale pojawiają się łzy..
szczęścia, smutku cząseteki rozpaczy i takiego głupiego wołania o pomoc
która i tak wiem ze nie nadejdzie...
niektóre rzeczy są bezsensu...