Na swoją obronę mam tylko tyle, że to moje pierwsze zdjęcie z siłowni.
Z pobytu w UK wracam z budżetem przekrozonym o 1000 PLN, przeziębionym pęcherzem i uszczerbkiem na wizerunku.
Ogólnie jest o.k. Nawet to, że dziś ostatni dzień mojego urlopu jakoś zniosę.. Fajny film widziałam przed chwilą:
The Sweet Life
https://www.youtube.com/watch?v=v--IqqusnNQ (już pewnie kiedyś wklejałam, ale cóż)
J. w Biskupicach remontuje rezydencję, stacjonuję w Poznaniu sama. Na krótką metę jest to bardzo przyjemne, nikomu nie wadzę moim nic nie robieniem.