Ostatnio tak bardzo wspomnieniowo było, dlatego takie zdjęcie. xD
Notka trochę wymuszona i spóźniona...
Piątek był dniem fajnym, najpierw głupawkowo, wieczorem wyciszenie ("Taka inna."), a późnym wieczorem znowu głupawkowo z "taką samą" do 1:40. :DD
Sobota, wtedy miała się pojawić notka, ale z pewnych powodów się nie pojawiła. xD Spotkanie 3fuu.
Niedziela. Nie ma to jak jeździć od 14 po Krakowie za kupnem rowerka i wrócić o 19:30 bez. xD Czyli zakupy z Mariuszem ('bratem')
Poniedziałek nic ciekawego.
Wtorek. Miałam ost. w opisie "Brak motywacji." I nikt nie zechciał mnie zmotywować. Aż do dziś. Byłam kupić sobie książkę do niemieckiego- 2część i była taka sympatyczna pani, która tak ni stąd ni z owąt zaczęła ze mną rozmawiać. O motywacji. Ja taki zonk, oczywiście jestem kulturalna i ją cały czas słuchałam. I wiecie co, w jakimś stopniu może nie wielkim, ale jednak mnie zmotywowała do życia. xD Tak jak bym miała na twarzy napisane, że mi się nic nie chce.
Ostatnio jakoś tak fajnie. xD