Nie znoszę bezradności, sytuacji w których muszę sobie powiedzieć 'nie dałaś rady. znowu.' W życiu niczego nie biorę za pewną kartę, życie z Tobą mnie tego nauczyło. Pytasz dlaczego na swoją wciąż jeszcze jesienną twarz zakładam maskę? Może by chronić się przed realiami, które namalowali za mnie inni? Ustalili kontury mojego życia, poza które nie mogę wykroczyć. Nie sądziliście, że będę potrafiła wybudować cokolwiek na tonach waszej zawiści? Kolekcjonuje wasze puste słowa, których macie zapas na każdą okazję. Myślę, że takiej kumulacji próżni świat dawno nie widział.
A Ty? Ty po prostu jesteś, istniejesz, zazwyczaj tyle wystarcza mi do tak zwanej egzystencji. To i korytarze ciszy które nas dzielą. Ludzie boją się ciszy, bo odkrywa najgorsze prawdy dnia ale wystarczy nauczyć się z nią żyć, funkcjonować z poczuciem ogarniającego spokoju, z nadzieją, że nie będziecie w stanie tego zepsuć. To pozwala mi oddychać.
To głupie, ale wiesz, że gdy zapukasz, podniosę się z dywanu, otrzepię kurz z kolan i pobiegnę do drzwi.
http://www.youtube.com/watch?v=vHt72jJ_1t0