- Moja mamusia jest najwspanialsza, kochana i czarodziejsko piękna! - wykrzyknął z tym uśmiechem, który zdradza, że jest świadomy, że zaraz dopadnę go i połaskoczę.
- A tatuś jaki jest? - zapytał tata
- A tatuś jest chudy! - odpowiedział natychmiast.
No to się doigrał... łaskotanie przez tatę zawsze trwa dłużej, a do tego dochodzi fruwanie i piski i śmiech do rozpuku.
Kocham ten mój męski świat do szaleństwa, wcale nie za te komplementy (no dobra, za komplementy też). :)