sobotnia impreza jak najbardziej na plus.
wielki mętlik w głowie, trochę mi się w zyciu namieszało. Czyżbym sama nie wiedziała czego chce?
dieta zeszła na drugi plan, średnio idzie, ale staram sie nie objadać.
dziś łącznie owsianka, jogurt, 2 duze bułki pszenne... 4 kanapki ;o 2 jabłka i maliny, chyba tyle.
mogłoby być lepiej. ale 3h fitnessu - zumba, body ball, express brzuch+express posladki.
Mam nadzieję ze jutro bedzie trochę lepiej. jutro wejde na dłuzej i ogarne co u was bo niedawno wróciłam i padam.
trzymajcie sie ;*