2h fitnessu zaliczone.
Zauwazyłam, ze mam juz trochę lepszą kondycję. Kiedyś po godzinie zdychałam, teraz godzina to dla mnie malo :D
Dzis mimo iż byłam zmęczona to nawet po 2h czułam lekki niedosyt haha ;D szkoda, ze juz zajęć zadnych nie było.
Ale teraz 2 tygodnie wolnego, więc mogę tam zamieszkac
Szkoda tylko, ze nie umiem utrzymac diety -,- wiem, ze wtedy osiagnełabym o wiele lepsze efekty, bo z tym moim jedzeniem ciężko będzie o cokolwiek. Ale dzis wraca mama, a przy niej się pilnuję, więc dobrze.
Jakis rok temu jak poszłam tam na fitness, to podczas cwiczen miałam w głowie tylko 'niigdy więcej mcdonaldsa' zupełnie jakby to była jakaś kara :D teraz się z tego śmieje. a teraz? uwielbiam to <3 uwielbiam to pozytywne zmęczenie, instruktorki, muzykę. Polubiłam te cwiczenia, przebywanie tam.