Delikatne zabarwienie spraw na nieodpowiedni kolor.
Trochę to uboga historia w treść i przesłanie.
Jednakże dużo ciekawych słów pada, trochę nowego smaku.
Obawiam się, że stracę coś ważnego.
Jednak podnieca mnie ta nutka niebezpieczeństwa.
Zostałam zwolenniczką adrenaliny, tak sądzę.
A może to tylko wielka potrzeba miłości prowadzi mnie do bram rozpusty i może to wcale mi się nie podoba. Zastanawiające są procesy mojego mózgu. Muszę bliżej zapoznać się z wyższą czynnością myślową. Jakże to fascynujące.