bronz.
ogółem dzień jak co dzień...
u Butora udało mi się zdobyć 5
ułożyłyśmy we 3 życzenia urodzinowe dla Kasi
po lekcjach poszliśmy do Basi najeść się omletami z nutellą ! :3
omnomnomnom
postanawiam iż za tydzień w czwartek naleśniki robię właśnie z nutellą.
później nagranie tych wymyślonych dzisiejszych życzeń i go home.
jutrzejszego dnia tak bardzo się boję... najchętniej ominęłabym tą środę...
nie dość, że historia, na której dowiem się, że dostałam 1 ze sprawdzianu, 2 niemieckie i 3 ostatnie lekcje z Jadczak, gdzie najpierw mamy kartkówkę, a później zaliczenie check-out'u... faaaaantastycznie...
a jeszcze później angielski i być może spotkanie z moim idiotą, gdzie nie mam pojęcia jak sprawa się potoczy...
jeśli wgl się spotkamy.
a dziś pozostaje mi już tyko iść w kime i mieć na wszystko wyjebane, nawet na ten jebany check-out.