wróciliśmy.!
1 dzień - haaa, boom boom. bylo po prostu gooodnie, nie ma co. %%
2 dzień - kac, zgon, susza and all, to odczuwał każdy z nas po cięzkiej nocy. :D oprocz mnie jak zawsze. :)
tarzanie sie w snieguu, a zdj robione na zamarznietym jeziorze. :)
bawilismy sie jak male dzieci no. XD a w nocy zrobilo sie walentynkowo i bylo milusio i smiesznie. ^^
3 dzień - V- day, sniadanko do lozka, sprzatanie, zjezdzanie na pontonaaaach XD
no i powrót.
ogl to wiecej takich wypadów.
jestesmy zajebiscie zgrana ekipa,
nie ma to jak dwie panny i 2 koziorożce. :D
Misieeeeek.! <33