Będziecie się ze mnie śmiali , ale podoba mi się piosenka promująca Huwaweia hahahha :D
https://www.youtube.com/watch?v=FtWJfcLEEv0 <3
Heej ;*
Mogę wam śmiało powiedzieć , że mi się poprawia i nie myślę już tak tragicznie o sobie ,
o swoim życiu i w dalszych gorszych kategoriach.
Blizny na rękach powoli znikają , a ja już nie udaje żeby się uśmiechnąć.
Nic takiego nie zrobiłam , napisałam sobie motto ,
które jest dla mnie mega ważne i jakoś się tego trzymam.
Umówiłam się też do psychiatry na 15 lutego.
To , że teraz jest lepiej nie oznacza wcale , że nie odbije mi za kilka dni ,
moje przeżycia , problemy psychiczne cały czas będą mnie męczyć od środka,
a chciałabym się z nimi uporać jak najszybciej.
Wcześniej wydawało mi się , że moja relacja z kuzynką się popsuła,
że coś sie stało i już nie jest tak jak dawniej , ale nie prawda , bo to też sobie wkręcałam
i dopiero teraz patrzę na to inaczej , to ja byłam problemem.
W ostatniej notce pisałam też o tym ,
że jadę do byłej pracy po dokumenty i faktycznie spotkałam Mateusza.
Byłam wewnętrznie mega zła za to wszystko co mi powiedział, ale starałam się opanować.
Zauważył mnie w restauracji , zobaczył , że czekam na menadżera
i podszedł do mnie jak gdyby nigdy nic.
Liczyłam na jakieś cześć i jakieś zażenowanie albo chociaż wstyd z jego strony ,
ale nic takiego nie było.
Zamiast tego podszedł, pocałował mnie w policzek , a ja byłam taka zaskoczona ,
że ledwie wykrzsztusiłam cześć , bo nie tego się spodziewałam.
Zamieniliśmy faktycznie parę zdań i wrócił do pracy , tego dnia było mega dużo ludzi
i naprawdę cieszyłam się , że juz tam nie pracuje ;3
Potem jak już wróciłam do domu dostałam mega długą wiadomość gdzie Mateusz mnie przeprosił
za ten buziak w policzek , chyba widział , że nie czułam się z tym komfortowo XD
Koniec końców uznałam , że to nic takiego , zwykły koleżeński buziak ,
ale na pewno nie dopuszczę do niego następnym razem.
Kilka razy pisaliśmy od naszego spotkania , ale widziałam , że to takie ciągniecie za język ,
więc odpuściłam i przestałam się do niego odzywać.
Wszyscy stwierdzili , że Mateusz dobrze zagrał niewiniątko,
obiecywał dużo rzeczy i nie wywiązał się z żadnej ,
wczoraj moi najwspanialsi przyjaciele stwierdzili to bez żadnego namysłu,
fakty mówią same za siebie.
Od paru dni wracam myślami do Rafała, myślałam żeby go przeprosić , myślałam o tym , że był moją pierwszą prawdziwą miłością i , że nadal coś do niego czuję i za nim tęsknie , ale jestem pewna ,
że podpuszczam samą siebie i , że faktycznie mogę go kochać , ale nie kocham tego Rafała tylko tego sprzed kilku lat , którym kiedyś był o ile to ma jakikolwiek sens.
27 WRZEŚNIA 2018
13 WRZEŚNIA 2018
22 MAJA 2018
6 MAJA 2018
23 KWIETNIA 2018
10 KWIETNIA 2018
18 MARCA 2018
9 LUTEGO 2018
Wszystkie wpisy