https://www.youtube.com/watch?v=J-8VCL4uSUc <3
Siems ;*
Myślałam , że wyrobię się wcześniej żeby zawitać do was ze świąteczną notką ,
ale dopiero teraz ogarnęłam się ze wszystkim w domu.
Jestem już po kolacji wigilijnej, po czasie prezentów, familia mi się zjechała do domu
i czuję się teraz najszczęśliwsza na świecie :D <3
Jakiś czas temu jeden z najlepszych przyjaciół się na mnie obraził i myślałam ,
że go nie odzyskam , że nie ma nawet nadzei dla nas dalej chociaż ja trzymałam się tej nadzei kurczowo.
Dzisiejszy dzień miał rozwiać moje wątpliwości albo upewnić mnie,
że dalej jestem dla niego ważna mimo wszystko i na szczęście miałam rację <3
MEGA SIĘ UCIESZYŁAM JAK ODPOWIEDZIAŁ MI NA MOJE ŻYCZENIA <3
Może z czasem naprawdę mi wybacza powoli i stara się przetrawić to co mu zrobiłam
i może gdzieś w głębi serca wie , że nie chciałam go zranić.
Co do Mateusza to........w ogóle za nim nie tęsknie i co jest najlepsze jest mi świetnie bez niego x.x
Jestem okropna i dobrze o tym wiem, po prostu nie jestem w stanie spojrzeć mu w oczy
i powiedzieć co czuję naprawdę i łatwiej mi uszczęśliwiać go nie uszczęśliwiając siebie.
Wszyscy myślą , że jesteśmy mega zakochani , i że mi na nim zależy.
Jasne, zależy mi na nim , ale nie jak na moim chłopaku i to jest najgorsze.
Dostałam od niego na gwiazdkę kolczyki czym w ogóle mnie zaskoczył ,
bo nie spodziewałam się niczego.
Wyobraźcie jak się poczułam..
Do tej pory nie mogę ich nałożyć , po prostu nie mogę, bo to prezent od niego.
Czuję narastające poczucie winy i chce mi się ryczeć jak pomyslę o tym jak go traktuje.
Naprawdę myslałam, że z czasem zmieni mi się podejście , ale wcale tak nie jest
i tak jak mówiła mi moja dobra przyjaciółka @xjessi jest i będzie jeszcze gorzej.
Miałam do wyboru 2 facetów wpatrzonych we mnie jak w obrazek i wybrałam tego niewłaściwego
z absurdalnych powodów , a zostawiłam tego do, którego ja coś czułam, gdzie tworzyliśmy powoli zażyłą relację , który mnie już znał, i z którym czułam się szczęśliwa..
Zepsułam to na własne życzenie i teraz mam co mam i muszę przyklejać uśmiech każdego dnia.
Przynajmniej moi rodzice nie wiedzą , że mam chłopaka.
Nie zniosłabym chyba tego.
I tak jest mi ogromnie ciężko udawać, że wszystko ze mną w porządku.
Wszyscy mi mówią , że okropnie schudłam i czy wszystko gra, a ja automatycznie odpowiadam,
że tak , bo co miałabym im powiedzieć ?
Lepiej, że nic nie wiedzą.
Jestem też podobno drażliwa i nerwowa i o tym też dobrze wiem,
bo tak naprawdę tylko tutaj mogę być tak całkowicie szczera.
Nikt nie wie co naprawdę czuję i jak sobie z tym radzę , nikt oprócz mojej młodszej siostry ,
która też już zdążyła polubić mojego " chłopaka " przez co czuję się jakbym została z tym sama.
Beznadziejna sytuacja..
Jak mogłam doprowadzić do czegoś takiego ?
Staram się o tym nie myśleć chociaż teraz , w święta gdzie powinnam odetchnąć chociaż na chwilę,
ale gdzieś zawsze mnie to dopada
i dobija mnie to, że gdziekolwiek nie pójdę to wszystko mnie dopada.
Boję się, że nie wytrzymam na sylwestra, że nie dam rady już .
No cóż.. zrobiło się dosyć dramatycznie XD
Odbiegłam od tego co chciałam wam tu napisać na samym początku.
Chcę życzyć wam wszystkim wspaniałych i radosnych świąt , żeby ogrzała was moc
ciepła rodzinnego przy rodzinnym stole, żebyście byli szczęśliwi i pełni uśmiechu,
oraz szczęśliwego nowego , a przede wszystkim LEPSZEGO ROKU ;* ;* ;* <3
Bawcie sie dobrze :D
27 WRZEŚNIA 2018
13 WRZEŚNIA 2018
22 MAJA 2018
6 MAJA 2018
23 KWIETNIA 2018
10 KWIETNIA 2018
18 MARCA 2018
9 LUTEGO 2018
Wszystkie wpisy