omg. jak ja chcee neta to sie w bani nie miesci. juz prawie dwa miechy bez kompa i neta.. masakra. teraz sobie siedze w plocku u cioci i pozniej do zoo z rodzinka. ogolnie jesten nastawiona do swiata bardzo optymistycznie. wszystko idzie po mojej mysli. mam nadzieje, ze za szybko sie nie zjebie. i mam nadzieje, ze ten zwiazek bedzie jednym z powazniejszych. tesknie.. rafal <3