dziewiętnaście.

Pocalunek w czolo od ukochanego mezczyzny. + 500 do poczucia bezpieczenstwa.

Życie uczy nas nieufności.

kiedyś zobaczysz, że to jednak miało sens.

ej mów jeśli trzeba Ci znów, kolejnych słów, tak łatwo wychodzą Ci z ust.

nie czuj przykrości z powodu kogoś, kto dał sobie z Tobą spokój. to jemu powinno być przykro, bo olał kogoś, na kogo mógł liczyć w każdej sytuacji..

Na psychice blizny, na zaufaniu rany.

Głowa rozpierdala od miliona wspomnień, wychodzisz, chcesz przestać myśleć.

najchętniej wytrzaskałabyś go po tym pysku za wszystkie krzywdy, ale coś przytrzyma twoją dłoń. Uczucie które za cholere nie chce wyjść Ci z serca. Ironia co?

Może ulice nie dają ci szansy na piękne życie, chuj, weź oddech wypluj smak bzdur i żyj sercem.

nie rób z siebie desperatki, ogarnij sie, spal kilka szlug, powiedz sobie NIGDY WIĘCEJ i walcz kurwa, walcz o zajebiste życie na jakie zasługujesz.

" Puść głośniej bit, kartki, prę piw i nic po za tym "

Więcej pokus niż czasu by po nie sięgnąć, Więcej grzechów niż sumienie zmieści na pewno. / Eldo

jego spojrzenie łamie mi żebra.

wytrzyj twarz, dziewczyno. to jednorazowa miłość.

Jestem jak Twoja laleczka voodoo, ranisz mnie wtedy gdy chcesz i gdzie chcesz.

jeśli jeszcze raz powiesz, że bez niego będzie mi lepiej to cię pierdolnę.

Kiedy po raz czterdziesty sprawdziłam czy nie napisałeś stało się oczywiste, że coś jest nie tak z telefonem.

gorzej niż frajer, bardziej pusty niż ken.

chłopie, Ty nawet mikrofalówki nie potrafisz obsłużyć a za mnie się zabierasz.