w zakletym wirze
kolysze sie i wisze
drogi nie widze
nikogo nie slysze
nie znam czasu
w srodku lasu
w skrzyni ciemnej
tajemnic pelnej
skrywa sie i ta
co przeklete oczy ma
pelne wdzieku, radosci
zwatpienia i zlosci
boi sie oddychac nawet
boli ja kazdy skrawek
czerpac chce zycia
wyjsc nie chce z ukrycia
w zakletym wirze
smierc i zycie
kochaja sie skrycie