Dwulicowość.

Hejo :)

Zostałam poproszona o to aby napisać notkę o dwulicowości a więc przepraszam że dopiero teraz ale dopiero teraz znalazłam na tyle czasu :)

A więc , czym to tak naprawdę jest ? Czyżby można to porównać to człowieka o dwóch twarzach? Jest to coś kiedy znajoma nam osoba przy nas nakłada na Siebie maskę , po to aby się przylizać , tylko po to aby zdobać nasz zaufanie a potem wbić nóż w plecy. Dwulicowość , tak bardzo często spotykane w tym wieku a tak ciężko to zobaczyć choć z czasem przekonamy się sami. Ostatnio przejrzałam na oczy i dostrzegłam kto jest tak naprawdę wart mojej uwagi. Spośród tylu ' dobrych znajomych ' zostało mi zaledwie kilka , przykre? Nie. Przynajmniej teraz wiem komu mogę zaufać. Sama nie jestem idealna , ale staram się nie postępować tak , jeżeli mam coś do kogoś po prostu mu to mówię nie opowiadam o Nim za jego plecami. Choć pod wpływem emocji czasami , trudno jest tak nie zrobić i wiem że popełniam błedy ale trzeba panować. Twoja dwulicowość może kogoś zniżyć to poziomu gdzie dopadnie go depresja a to już nie jest śmieszne... Zastanów się przez chwilę czy na prawdę warto stać się taką kukiełką. Wtedy dla mnie stajesz się kompletnie obcą osobą , zakładasz na siebie odrzucenie. Maska powoduje że potrafisz się zmienić w odlegą mi osobę.