photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 28 SIERPNIA 2011

samo okalecznie

Cześć wszystkim ; )

 

 

To już druga notka : )

 


Postanowiłam , że zacznę wpierw od samo okaleczania się . Dlaczego ten temat pewnie się zastanawiacie ?

Odpowiedź się bardzo prosta . W dzisiejszych czasach , jest wiele nastolatek , które chcąc uciec od życia ,kłopotów  oraz problemów ..Sięgają właśnie po coś ostrego . Głównie są to żyletki , noże itp .


Pewien procent dziewczyn jak i chłopaków nie radzi sobie w codzienności , nie ma z kim porozmawiać o swoich problemach ... i różnego tego typu kłopotach . Najczęściej sięganie po żyletkę zaczyna się już w wieku trzynastu - czternastu lat . Niestety ... Najczęstszymi argumentami , jakie są powodem właśnie tego zachowania jest pierwsza miłość . W teraźniejszym wieku , miłość stała się praktycznie na porządku dziennym .


Obserwując ludzi i ich problemy , zauważyłam , że większość nas & W chwilach załamania psychicznie nie wytrzymuję . Wtedy właśnie zastanawiamy się tak naprawdę & Jak zapomnieć o bólu psychicznym a  czuć ból fizyczny ? I wtedy .. Najczęściej jest pomysł , aby się okaleczyć . Tylko po chwili są kolejne pytania . Co zrobić , jak zadać sobie ten ból by go czuć i by można było go odnawiać ?

 

Stawiając sobie to pytanie , dana osoba najczęściej rzuca sobie od razu odpowiedź cięcie się . W końcu najwięcej bólu sprawia przecięta skóra . Wiekszość osób , które się tną & Cieszą się nawet na sam widok krwi , która spływa samoistnie po ich ciałach . 

 

 

Lecz zastanówmy się wszyscy .. Czy cięcie się jest to dobre rozwiązanie na każdy problem ?

Według mnie nie . Kiedy zaczynamy się ciąć , powoli się uzależniamy . Pierwszy raz boli najbardziej . Później jest chęć powtórzenia tej próby , zaś potem po raz kolejny i kolejny . Od takich chwil , zaczyna się powoli uzależnienie .. Uzależnienie od ucieczki w ból fizyczny .

 

 

Wiele z osób , które się tną nie widzą tego w jak bardzo są złym stanie & Jak każda kolejna rana na ciele , stawia nową bliznę , kolejny problem .

 

 

Cięcie się .. jest z jednej strony ucieczką od problemów , lecz później zaczyna to się stawać dla nas kolejnym problemem . Każda rana , już zadana .. Jest nowym istniejącym problemem , z którym nastolatki powinny sobie radzić , ale za pomocą rozmów & Rozmów z przyjaciółmi ,rodzinom czy nawet i po prostu zaufaną osobą .

 

 

 

 

 

 

Więc dlatego , piszę teraz głównie do osób , które już to zaczęły w życiu robić ..

Skończcie z tym . Skończcie się okaleczać póki jeszcze nie jest na nic za późno , ponieważ za kilka lat , gdy dorośniecie i zmienicie swoje poglądy na życie zaczniecie bardzo żałować swoich posunięć z przeszłością związane . Będziecie też się wstydzić za jakiś czas swojego ciała ciała , które będzie w bliznach , a za każdym razem gdy będziecie chcieli się ubrać , odsłaniając daną część ciała zaczną się kłopoty , z wstydzeniem się własnych blizn z przeszłości .

 

 

 

 

 

 

 

 

Dziękuję bardzo wszystkim tym ,

 którzy przeczytali tę notkę w całości oraz

zachęcam do wyrażania własnych opinii na każdy temat .

 

 

 

 

Pozdrawiam ciepło .


Emilka . : )

 

 

 

 

 

 

 

Ps . Czytajcie również pierwszą notkę ,


aby wiedzieć o czym jest mój fbl : )

 

Komentarze

~zapomniana To nie jest takie proste... W momencie, kiedy człowiek to robi nie myśli jakie będą tego skutki..... Bardzo zostałam w życiu skrzywdzona 1,5r spędziłam w szpitalach za próby samobójcze. Denerwuje mnie, kiedy ludzie się z tego śmieją tudzież mówią "głupia dziewczyna-chce zwrócić na siebie uwagę" bo tak nie jest. Łatwo ocenić, lecz gdyby w tamtym momencie wyciągnął ktoś do mnie rękę byłoby inaczej. Jest lato, a ja chodzę w bluzce ciągle na długi rękaw bo wstydzę się rąk a są straszne bo od łokcia do nadgarstka całe poszyte... Więc niech ludzie nie mówią, że wszyscy robią to dla zwrócenia uwagi. Bo z perspektywy czasu żałuję tych blizn... Zamiast pomóc one przypominają...
30/07/2012 17:34:49
fakowa ja równiez przyłączam się do co napisałaś od ,,Więc dlaczego" na końcu.
Ja również ciełam się. Miałam pare problemów w życiu, nie tylko z miłości. Ale to że zrobiłam mocne kreski, to nie dało nić ,że oprócz bólu psychicznego czułam ból fizyczny i to,że zostały mi blizny.
Świetny blog i tematy :)
13/05/2012 13:50:29
beeeatta nie wszyscy sie tną z miłości . mam kumpelę i ona to robi jak usłyszy coś przykrego nawet od kolezanki bliskiej oczywiscie bo zwykła kolezanka to tak lotto . ma jakies załamania i w sumie sama nie wiem jak jej pomóc gdybym dała jej do przeczytania Twój fbl ( jest na prawdę świetny ) to i tak ona miała by inne zdanie na ten temat tak już jest . osoby które to robią zawsze myślą ze są same i że to nie prawda o nich , dopiero jak ktos inny sie tnie wiedzą ze tak jest . fakt to głupie lecz cóż ... ;c czy będą żałowac o to jest pytanie ? w sumie.. ?
22/04/2012 22:43:17
pomocdlaciebie To pytanie najczęściej powinni sobie zadawać osoby , które się tną. Rzeczywiście , jest wiele czynników, które powodują , że osoba która ma jakiś problem / kłopot sięga po coś ostrego.. Szkoda tylko, że wtedy mało osób widzi rozwiązanie w tym , iż są osoby, które chcą im pomóc.
23/04/2012 14:44:14

xvalkiriax świetne . :)
+ można dodać .?
21/04/2012 16:49:18
pomocdlaciebie Dziękuje : )
Można: )
22/04/2012 12:02:25

anula97 Też kiedyś się ciełam problemy jak zawsze z miłościa ... Dawało mi to "ulge" ale nie na długo, ból był przez jakieś pięć min a później to samo ;/ Ta sama rzeczywistość .. Ciełam się przez 2 lata (tak czas przeszy) i musze przyznac ze massz racje uzaleznia to i to bardzo .. Ale myśle ze nie da sie wyjść z tego tzw. nałogu całkowicie .. Choć mineło ok. 7 miesięcy od mojego takiego naprawde ostego cięcia to mam tez chęć sięgnięcia po żyletke i okaleczenia sie tak bez powodu .. Tak tylko żeby zobaczyć ten widok krwi, która na chwile dawała mi ulge ...

I tu pozwole sie dołączyć do Twojego apelu do tych osób, którzy to robią, że nie warto, to tak naprawde nam nic nie daje .. Na sam koniec będziecie dopiero żałowali że to robiliscie, że poprzez taki sposób chcieliście uciec od problemów, wiem to z własngo doświadczenia i z doświadczenia moich znajomych.

Tak więc mam nadzieje ze te osoby wezmą to sobie do serca co napisałaś i nie popełnią tego błedu co ja i inni którzy już sie wypowiedzieli na ten temat ..
20/04/2012 20:31:37
blanketdream zapomniałaś o cyrklach , ostatnio popularne .. i zapomniałaś powiedzieć o jednej rzeczy , jest też sprawianie sobie bólu nie przecinająć skóry , przejechanie cyrklem sprawia ból - ale mały i nie przecina skóry , a to też jest okaleczenie ..
04/12/2011 23:08:31
sweetstrawberryx3 dokladnie .
20/04/2012 15:34:42

~Silver hmm... powiem szczerze, że ładnie to ujęłaś, ale czegoś tu zabrakło... są ludzie, którzy tną się, bo mają problemy.. ale jest też inny typ człowieka, który widzi w tym coś innego niż problemy.. a mianowicie - chodzi mi o ludzi, którzy wręcz uwielbiają widok krwi. Tną się tylko i wyłącznie ze względu na krew, ni bacząc na problemy. Osobiście walczę z taką osobą już od ponad roku, fakt faktem postępy są, ale jak dla mnie znacznie za małe.. masz może jakieś praktyczne rady, z których mógłbym skorzystać? ;)
04/09/2011 17:56:27
pomocdlaciebie A wpierw zanim coś odpowiem ... to jak z taką osobą walczysz ? Tzn po przez jakie sposoby.. ;)
04/09/2011 18:05:26
~silver powiem szczerze, że głównie staram się wpłynąć na jej myśli. mamy ze sobą bardzo dobry kontakt, kiedyś byliśmy ze sobą, więc nie ma problemu w porozumiewaniu się. po pewnym czasie rozmów, myślałem, że np. jakieś groźby byłyby lepsze, może gdyby zaczęła bać się o mnie, to przestałaby... fakt faktem nie groziłem jej, nie straszyłem itp bo z moich wniosków wyszło, że byłoby jeszcze gorzej, a nie chcę zmarnować ponad roku czasu.. jaką jest osobą..? jest na pewno bardzo spokojna, nie wścieka się o byle co, potrafi myśleś logicznie nawet w bardzo silnym stresie (czego jej zazdroszczę szczerze mówiąc :P ). zawsze jest bezstronna jeśli chodzi o konflikty, wiele osób ją lubi, ufa jej, proszą ją o pomoc... jednym słowem anioł - gdyby nie fakt z krwią...
05/09/2011 13:54:33
pomocdlaciebie Cóż groźby na pewno w niczym nie pomogą. Najlepiej jest starać się jak najwięcej rozmawiać z taką osobą, pokazać jej ile ma się dla niej wsparcia oraz tego ciepła jakim ją darzysz. Najlepiej też by było gdybyś po prostu porozmawiał z nią szczerze i otwarcie. Na pewno nic nie zaryzykujesz, ewentualnie możesz stracić. Osoby, które się tną bardzo często nie zdają sobie sprawy z tego jak wiele znaczą dla innych , więc myślą , że żyletka i krew to najlepsze ' przyjaciółki ' , które są zawsze blisko. Myślę, że właśnie fakt, iż powiesz jej wszystko wprost tak jak tutaj piszesz.... Da jej trochę do myślenie . Możesz również poprosić, żeby to przestała robić ze względu na Ciebie, bądź podsunąć jej ostrożnie wybór między żyletką a tobą .
30/10/2011 11:46:11
~ona hmm.. jedna mała rada ? też się ciełam i nie powiem, że wgl do tego już nie wracam. są takie momenty, kiedy sięgam po zyletkę, ale bardzo bardzo rzadko, tylko w momentach krytycznych. lecz kiedyś ciełam się codziennie. mój chłopak wtedy złościł się na mnie, krzyczał, co często kłóciło się kłótnią. on też ćpał i jest bardzo konsekwentny- dotrzymuje danej obietnicy. zawarliśmy umowę, ja się nie tnę - on nie ćpa. teraz za każdym razem jak chce sięgnąć po zyletkę, boję się, że jak ja przetne skóre on się zaćpa - zrobi to specjalnie, żeby mnie nauczyć konsekwensji. więc myśle, że to dobry sposób. tylko aby ktoś mógł wyjść z nałogu, trzeba było psuć własny organizm. bo jeśli powiedział byś, że zrobisz ' coś ' jak ona się potnie, z początku nie uwierzy. ale jak będzie widziała, że mówiłeś prawdę, będzie się za każdym razem następnym bała. to jest bardzo 'brutalny' sposób, na mnie poskutkował, bo jeśli zależy komuś na drugiej osobie zrobi się wszystko, aby jej nie stracić. może wtedy zrozumieć, jak druga osoba może się czuć, kiedy się ona tnie.
20/04/2012 11:07:06

~ggfsdfsd a ja znowu nie dalam rady
25/10/2011 18:40:42
~kometa tez się kiedyś ciełam.. zaczeło się od problemów rodzinnych potem pierwsza miłość, chłopak który mnie na okrągło zdradzal, ale pewnego dnia osoba którą darzyłam ogromnym uczuciem przemówiła mi, zrozumiałam, że to tylko chwilowa radość a później tzreba jeszcze raz i znów, gdy miałam problem brałam cokolwiek ostrego co miałam pod ręką, przykre to było i najgorsze, że to uzależnia. ale już od roku mam z tym spokój.
04/09/2011 15:02:19
embittered tak, uzależnia potwornie...
17/09/2011 22:49:54

silentxo No tak sama doświadczyłam to już w życiu. No tak pozostaną blizny na zawszę i to duże. Kiedyś żałowałam, że to zrobiłam, ale dobrze to ujęłaś ból fizyczny daje nam zapomnieć o bólu psychicznym i dlatego zapewne nadal w czasie załamania to robie ; /
07/09/2011 20:32:47
embittered to pozwalało mi zapomnieć na chwilę o problemach... jak alkohol albo ćpanie... ale go nie rozwiązywało... jak koleżanka pod spodem, na szczęście już tego nie robię ;)
pozdrawiam :)
04/09/2011 14:32:54
whattafuck też kiedyś sie ciełam.. żeby tylko uciec od tego co mnie tak gnębiło, i rozwalało od środka i może to dziwne ale pomagało mi to..

ale na szczęście, już dawno z tym skończyłam.. :)
04/09/2011 12:57:39
~liliana To nie jest dziwne. Sama robiłam to przez trzy lata i pomagało, pomagało do momentu, kiedy kilka kresek nie wystarczyło. Kiedy kilka kropel krwi było już za mało. I nie jest łatwo to skończyć. Mnie samej od siebie nie wyszło. Kto wie, co by się stało, gdybym w końcu nie poszła do terapeuty ? Możliwe, że już by mnie to nie było. Daje to ukojenie, owszem, ale uzależnia, tak cholernie uzależnia.
Ostatni raz pocięłam się dokładnie 25 stycznia. Od tamtej pory, ani jednej kreski...i niech tak pozostanie.
04/09/2011 13:40:33

karina999 świetne :D
+ dodaje :)
03/09/2011 14:06:17
xlenkax13 Ciełam się kiedys .. Niestety . Wczoraj juz nie dawałam rady, ale to nie z powodu miłosci tylko tego ze moga mnie wyrzucic 2 dnia ze szkoły . ;l Ja po prostu lubilam patrzec jak cieknie mi krew i spływa na podłogę . ;l Nie wiem czemu wgl jestem jakaś inna.. Po prostu chciałam się zabić.. Niestety teraz zostały mi blizny które watpie ze zejda.. i pozostana na całe zycie.. Ale jakos będę musiała to przezyć. Na pewno nie będzie aż tak źle. Staram się juz nigdy wiecej nie siegać po żyletke.. Może to głupie, ale potrafie zamknac się w pokoju, gadać z maskotką albo krzyczeć do poduszki, tak zeby nikt nie slyszłał . ;(. Mam słabą psychikę i nie daje sobie czesto z tym rady..
03/09/2011 13:33:12
lovedhard Też się kiedyś cięłam .. Przez miłość .. : ( okaleczyłam sobie rękę .. mam 3 kreski prawie przez całą rękę .. : ( najgorsze było jak rodzice się o tym dowiedzieli .. straciłam do nich zaufanie.. bałam się ich .. ! codziennie wypytywali się mnie dlaczego . ? dlaczego tak właśnie zrobiłam .. teraz .. już chyba niedługo rok będzie od tamtego wydarzenia .. a ja . gdy spojrzę na blizny odrazu przed oczami mam ten obrazek .. gdy się pocięłam . i t e problemy .. przepłakane noce.. straszne to było .. dlatego nikomu tego nie życzę .. nawet największemu wrogowi .. : (
02/09/2011 20:01:42
Photoblog.PRO toniebajka tnąc się nie da się uciec i każdy jest w stanie to zauważyć. ale czy rany na psychice nie są gorszymi niż te na ciele? i nie mają większego wpływu na nasze późniejsze życie?
01/09/2011 14:40:34
~niewazne Ujęłaś bardzo ważny powód - brak osoby z którą możemy się problemami podzielić.Wtedy zostajemy z tym sami i często nie jesteśmy w stanie unieść tych z pozoru błahych spraw . Od tego się często zaczyna. Bo potem powody są nie potrzebne , wiem,bo sama się okaleczam od kilku lat,nie wiem ile z 3 -2,5? Teraz ... Miałam rok przerwy ,nielicząc kilku małych akcji . Ale teraz wraca,już w tym tygoniu kilka razy się przecięłam .Chociaż u mnie było inaczej bo miałam się niby komu wygadać,przez internet,ale zawsze coś.Ale było już tego za dużo,nie potrafiłam rozładować napięcia . Zresztą,nie pamiętam już dokładnie. Teraz już lekko gorszy humor i pojawiają się kreski. W wakacje miałam jeszcze motywację bo już i tak z tymi bliznami (biodra) miałam problem ze strojem kąpielowym czy krótszymi spodenkami .Teraz będzie ciężko,boje się ,że nie dam rady,zwłaszcza że nie wiem już jak sobie radzić z tym,brakuje mi motywacji. Pisałaś o tym pisaniu wierszy itp.tak to czasami pomaga,czasami ,przy lżejszych trudnościach układam w głowie np.jak mogłabym w książce opisać swój nastrój ,uczucia , lub układam jakby rozmowę z przyjacielem w myślach ,taki jakby nieistniejący terapeuta.OSTRZEGAM,NIE ZACZYNAJCIE Z TYM BO NIE SKOŃCZYCIE ,JEŚLI JUŻ ZACZĘLIŚCIE TO SKOŃCZCIE JEŻELI UMIECIE,A JEŚLI NIE TO NAPRAWDĘ IDŹXIE DO PSYCHOLOGA,TO NIE OZNAKA SŁABOŚCI ,WRĘCZ PRZECIWNIE TO MĄDRE .
*Tylko odpuśćie sobie tych szkolnych , to ściema.
31/08/2011 22:35:23
lipstick66 eee no masz rację nie warto się ciąć bo to już jest chore.. : ( .
nie widzą wyjścia tylko żyletkę.... bardzo ciekawe notki piszesz. .
31/08/2011 22:33:24
antymoralnosci Jestem osobą która ' chorowała ' na autoagresje . zaczęłam w wieku 12lat . problemy z rodziną , 1 nie odwzajemniona miłość , brak zrozumienia .. miałam wrazenie że cały świat jest przeciwko mnie , że jestem do niczego .. wtedy powstała pierwsza sznyta . z upływem czasu następne następne następne . spodobało mi się popadlam w uzależnienie , nawet jeśli w życiu było dobrze było to moim hobby . skończyć było trudno .. naprawdę trudno .. przez to traciłam znajomych .. teraz gdy nie sięgam po żyletke dwa miesiące jedyne co mi zostało to blizny na łapie .. jednakże pomimo pozorów do końca się nie wyleczylam nadal mnie w duchu do niej ciągnie ale teraz potrafię się przeciwstawić . dobry temat ; ) .
31/08/2011 21:55:06
tellmywhyx3 świetny fbl :) jeśli chodzi o samookaleczenie, dobry temat : ) sama kiedyś to robiłam, a teraz uważam, że to dziecinne i jednym słowem głupie ; ) niektórym ludziom takie notki jak Twoje mogą pomóc ;) pozdrawiam.
31/08/2011 18:04:25