~aaa W domu mnie biją a w szkole dokuczają. Komu mam o tym powiedzieć?
Rozmawiam tylko z moją wychowawczynią, ale nie jestem pewna, czy powiedzieć jej o tym wszystkim!
A przy okazji jestem chora na depresję i to w ogóle mi nie pomaga. Cały czas tylko wojny i kłótnie!
Co ja mam zrobić?
18/11/2011 7:59:17
pomocddlawas
Twoja depresja nie wzięła się znikąd – sytuacja rodzinna i stresy szkolne niewątpliwie podtrzymują Twój zły nastrój a może nawet były czynnikiem, który wywołał chorobę... Przemoc w domu jest szczególnie poważnym problemem, który wymaga jak najszybszego rozwiązania. Koniecznie przełam milczenie i zwróć się do osób dorosłych o pomoc. Jeśli masz dobry kontakt z wychowawczynią to ona powinna być osobą, do której zwrócisz się w pierwszej kolejności. Warto także abyś skorzystała ze wsparcia psychologa szkolnego. Zajrzyj także na stronę Niebieskiej Linii, znajdziesz tam pewne informacje i kontakt do placówek, w których możesz uzyskać pomoc.
18/11/2011 8:02:21
~aaaa Zaczęłam kolegować się z pewnym fajnym chłopakiem i było fajnie, myślałam, że mnie poprosi o chodzenie, ale myliłam się - zaczął startować do innej i mnie oszukiwał. Nadszedł dzień, w którym poprosił tamtą o chodzenie i myślałam, że wszystko się skończyło, bo chwilowo tak było. Ale kiedy poznałam fajnego kolegę i on nas razem zobaczył, to zaczął być zazdrosny, chyba myślał, że może mieć mnie na własność... I teraz kiedy stoję w szkole na korytarzu to on mnie zaczepia, przytula itp. odstraszając innych kolegów. Nie jestem dla niego miła, ale chyba nadal go kocham, co mam robić?
18/11/2011 7:59:29
pomocddlawas
Chyba nie powinnaś sobie robić zbyt wielkiej nadziei – jego zachowanie nasuwa bowiem skojarzenia z „psem ogrodnika”, który sam nie korzystając z okazji (w tym wypadku do tego, aby umówić się z Tobą na randkę, zaproponować Ci związek) nie pozwala na to (lub utrudnia to) innym... Chyba powinnaś postawić sprawę jasno – poproś go przy najbliższej okazji, aby określił jasno czy jesteście razem, czy nie. Jeśli nie – ignoruj jego zaczepki i okaż swoją uwagę koledze, który nie ma wątpliwości, czy chce z Tobą być, czy nie...
18/11/2011 8:02:09
~xxx Od początku roku mama mojej najlepszej przyjaciółki Asi zakazała jej się ze mną zadawać, bo według niej przeszkadzam Asi w nauce. Kazała jej się zadawać z dziewczyną, której nie lubię... Co mam zrobić, abyśmy się znowu przyjaźniły?
18/11/2011 7:57:35
pomocddlawas
To rzeczywiście musi być dla Ciebie przykre – nie dość, że możesz stracić najlepszą kumpelę to jeszcze zostałaś obarczona odpowiedzialnością za jej wyniki w nauce... Spróbujcie wspólnie z przyjaciółką zastanowić się, co można zrobić, aby mama straciła argument związany z nauką. Najlepiej byłoby chyba, gdyby mama przekonała się, że Asia może mieć dobre stopnie także wtedy, gdy się z Tobą przyjaźni. Poproś kumpelę, aby omówiła ten temat z mamą, może wystarczy jak ograniczycie wspólne wyjścia po szkole (jeśli jest ich za dużo) a np. wprowadzicie zwyczaj wspólnej nauki w domu? Twoja koleżanka może również zaproponować mamie okres próby, w czasie którym będzie mogła przekonać się, czy Wasza znajomość odbija się niekorzystnie na nauce. I zróbcie wszystko by tak się nie stało!
18/11/2011 8:01:56
~aaa Moje koleżanki twierdzą, że lepiej by było dla nich, gdybym zerwała z moim chłopakiem. Do nich nic nie dociera, nie dociera, że ja go kocham. Niby mówią, że nie wtrącają się a jednak na każdym kroku przypominają, że go nie lubią.
18/11/2011 7:57:45
pomocddlawas
Możesz dowiedzieć się, co właściwie przeszkadza koleżankom w tym chłopaku. Może tak naprawdę nie tyle chodzi o niego, tylko o to, że odkąd się z nim spotykasz nie masz zbyt dużo czasu dla przyjaciółek? Spróbuj wyjaśnić, co im się nie podoba w Twoim związku, na czym polega problem i czy jesteś w stanie zaproponować takie rozwiązanie, które zadowoli wszystkich. Wysłuchaj głosu koleżanek, ale nie traktuj ich jako wyroczni. Przypomnij im, że każda z Was ma prawo sama decydować o tym, co dla niej dobre, szczególnie w zaś w sprawach damsko-męskich...
18/11/2011 8:01:42
~aaaa Mam bardzo fajnego nauczyciela od WF-u. Mogłam z nim porozmawiać na każdy temat, super uczy i ogólnie jest z nim zawsze zabawnie. Pewnego dnia z koleżanką rozmawiałyśmy z inną nauczycielką od WF-u (jego dobra koleżanka), opowiadałyśmy jej o wszystkim co było na WF-ie no i się trochę naśmiewałyśmy z naszego ulubionego nauczyciela. Następnego dnia w szkole na lekcji Pan w ogóle się do nas nie odzywał a po lekcji powiedział, że się tego po nas nie spodziewał, że my będziemy obgadywać go za plecami, no i nas wygonił do szatni... My nie miałyśmy przecież złych zamiarów. Chciałabym go teraz przeprosić, ale nie wiem jak...
18/11/2011 7:57:54
pomocddlawas
Chyba nikt nie lubi, żeby o nim plotkować, lub naśmiewać się z niego za jego plecami! Jak się okazuje dotyczy to osób w każdym wieku, nie tylko nastolatki potrafią się tym przejąć! Bądźcie jednak dobrej myśli – z pewnością za jakiś czas nauczyciel spojrzy na tą sytuację z większego dystansu i nie będzie długo chować urazy. Pomysł z przeprosinami jest dobry i może szybciej załagodzić sprawę – podejdźcie do niego po lekcji z bukiecikiem kwiatków albo bez, ale za to ze szczerymi przeprosinami. Powiedzcie zgodnie z prawdą, że nie miałyście złych intencji i że tak naprawdę to jest Waszym ulubionym nauczycielem.
18/11/2011 8:01:24
~aaa Mam taki wstydliwy problem. Nie zdałam z matematyki do następnej klasy w podstawówce i teraz zamiast iść z moim rocznikiem, powtarzam... Bardzo się tego wstydzę a nie chcę kłamać, kiedy ktoś mnie o to pyta. Poza tym to zawsze o ten rok dłużej nauki. Przeszkadza mi to, czuję się gorsza. Bardzo zależy mi na tym, by uczyć się razem z rówieśnikami. Teraz chodzę do I gimnazjum. Może są jakieś szkoły letnie czy specjalne zajęcia? Naprawdę bardzo chcę przeskoczyć do mojego rocznika. Co mogę zrobić?
18/11/2011 7:58:11
pomocddlawas
Weź pod uwagę to, że aby szybciej przejść do następnej klasy musiałabyś prawdopodobnie przerobić materiał aktualnej i następnej klasy i to ze wszystkich przedmiotów. To dosyć dużo roboty i aby zrealizować swój cel musiałabyś poświęcić na naukę chyba cały swój czas wolny. Jeśli to Cię nie przeraża omów ten pomysł z rodzicami – może byliby w stanie złożyć odpowiednie podania (do szkoły, kuratorium) uzgodnić z dyrekcją indywidualny tok nauczania lub terminy egzaminów komisyjnych pod koniec semestru czy roku. Nie wiem, czy jest to możliwe do przeprowadzenia w Twojej szkole, ale warto się dowiedzieć. Jeśli to się nie uda – nie zamartwiaj się tylko przyłóż do nauki tak, aby wszyscy w klasie, razem z nauczycielami zobaczyli, że nie jesteś złym uczniem (tylko może nawet jednym z najlepszych?), a ze swojej wpadki potrafiłaś wyciągnąć wnioski!
18/11/2011 8:00:52
~aaaa Moja koleżanka mnie denerwuje - jest strasznie nachalna. Ja nie jestem osobą zbyt towarzyską i wolę posiedzieć w domu, posłuchać muzyki czy coś a ona non stop do mnie wydzwania i chce się spotkać lub gdzieś wyjść. Czuję się tak, jakby ona miała nade mną władzę i że muszę robić to, co ona mi każe. A jak jej odmawiam to ingeruje jej mama, pyta dlaczego nie chcę się z nią spotykać i nie można powiedzieć o niej złego słowa. Ona uważa mnie za przyjaciółkę tyle, że to nie jest w obie strony ponieważ ja jej nie ufam - wszystko o czym jej mówię ona mówi swojej mamie. Mam już tego dość. Co powinnam zrobić?
18/11/2011 7:58:03
pomocddlawas
Przy najbliższej okazji, na spotkaniu z kumpelą porusz tematy o których napisałaś do mnie. Powinna się dowiedzieć jak czujesz się w opisanych sytuacjach, jak na Ciebie działają. Powiedz, jak Ty rozumiesz przyjaźń, na czym według Ciebie polega, o zasadach związanych ze szczerością i zaufaniem. Podkreśl, że zależy Ci aby pewne sprawy zostawały tylko między Wami a także abyście własne problemy starały się rozwiązywać same, bez udziału rodziców. Wytłumacz też, dlaczego czasami nie masz ochoty na spotkanie, poproś aby nie brała tego do siebie ale i nie naciskała, gdy wolisz akurat pobyć sama. Ludzie są różni – poproś aby zaakceptowała Cię taką jaką jesteś i nie zmuszała do rzeczy, na które nie masz ochoty (lub nie obrażała się, gdy masz inne zdanie). Pamiętaj, że sama również powinnaś tak postępować wobec kumpeli...
18/11/2011 8:00:15
~aaaa oleżanki nie chcą ze mną rozmawiać, bo jestem zbyt nieśmiała. Chyba uważają, że nie mają ze mną o czym rozmawiać i odzywają się do mnie tylko wtedy, kiedy to konieczne, albo wtedy, gdy coś ode mnie chcą. Co mam zrobić, żeby się zmienić?
18/11/2011 7:55:07
pomocddlawas
Nieśmiałość wcale nie skazuje na samotność! Owszem, nieśmiałym osobom może być trudniej nawiązywać nowe znajomości, czy otworzyć się przed kimś, ale przecież wiele takich osób nawiązuje trwałe i udane przyjaźnie lub relacje koleżeńskie. Spróbuj spojrzeć na siebie łagodniej – nie obwiniaj za to, że np. ktoś Cię nie polubił, nie zaczął z Tobą rozmowy. Koncentruj się na swoich mocnych stronach, zaletach, uwierz w to, że możesz stanowić dla kogoś atrakcyjne towarzystwo. Nie czekaj więc, aż ktoś do Ciebie zagadnie, tylko sama szukaj pretekstu do rozpoczęcia rozmowy. Na początku, aby zyskać wprawę w towarzyskich pogaduszkach odpowiednio wcześniej przygotuj sobie jakieś tematy, które mogłabyś poruszyć z wybraną koleżanką. Gdy złapiesz z jakąś kontakt spróbuj go rozwinąć także po szkole – np. zaproś ją do siebie, zaproponuj wspólne zakupy itp.
18/11/2011 7:56:48
~aaaa Mam chłopaka, który mieszka ok.150 km ode mnie.... Wczoraj mu napisałam, że nasz związek nie ma sensu, bo widujemy się za rzadko i nie mam pewności, czy on nie ma innej dziewczyny u swojego boku. On mi nic nie odpisuje. Milczy już od tygodni. Nie wiem co robić, chyba popełniłam błąd, że tak mu napisałam i czuję się z tym głupio. Jednak kocham go i chciałabym to odkręcić, ale boję się, że teraz to już naprawdę koniec. Co robić?
18/11/2011 7:54:55
pomocddlawas
Być może chłopak nie odpisuje, bo tak naprawdę jemu też nie odpowiadał taki związek i uznał, że pora go zakończyć. Ale może milczy, bo poczuł się dotknięty Twoim brakiem zaufania i zarzutem, że Cię zdradza? Możesz próbować z nim to wyjaśnić i porozumieć się np. telefonicznie. Jeśli nadal będzie unikał kontaktu pozostaje Ci pogodzić się z zakończeniem tego związku. Nie rób sobie wyrzutów, że gdybyś postąpiła inaczej Wasz związek byłby udany – prędzej, czy później pewnie i tak by się rozpadł (sugeruje to choćby obecna sytuacja i brak chęci porozumienia się i ratowania związku ze strony chłopaka – jak to świadczy o jego zaangażowaniu?)
18/11/2011 7:56:35
~xxxx Chodzę do klasy z pewną dziewczyną, która podoba mi się (a ja chyba jej). Ale jest pewien problem – ona aż za dobrze dogaduje się z innymi chłopakami i nie słynie ze zbytniej wierności. Koledzy mi doradzali, żebym ją sobie odpuścił, bo nadaje się tylko na dobrą przyjaciółkę, ale z drugiej strony znam już ją trochę i chciałbym spróbować (zaryzykować). Nie ukrywam, że ciężko mi walczyć z zazdrością, tym bardziej, że jest piękna i nie tylko ja to zauważyłem. Zastanawia mnie też, czy czasem inni moi kumple nie chcą odciągnąć mnie od niej i dlatego opowiadają rzeczy, który mają mnie do niej zniechęcić. Co robić?
18/11/2011 7:54:47
pomocddlawas
Trudno się dziwić, że o towarzystwo tak atrakcyjnej dziewczyny zabiega wielu chłopców. Rzeczywiście może być tak, że aby pozbyć się konkurencji niektórzy koledzy próbują zniechęcić innych opowiadając o niej coś nie zawsze zgodnego z prawdą. W takiej sytuacji najlepiej więc będzie jeśli zaufasz własnej ocenie opartej na obserwacji i własnych odczuciach jakie masz w relacji ze swoją sympatią. Nawet jeśli prawdą jest, że dotąd nie spotykała się z nikim zbyt długo może to świadczyć o tym, że jak dotąd żaden chłopiec nie okazał się tym wyjątkowym – sprawdź, czy nie czeka właśnie na Ciebie!
18/11/2011 7:56:17
~aaa Mam problem. Jestem chłopczycą - mam masę kumpli a tylko jedną kumpelę. Cała rodzina mówi przez to, że jestem złym dzieckiem i powinnam brać przykład z kuzynki. Ostatnio podsłuchałam jak moja mama mówi do mojej starszej kuzynki, która studiuje psychologię, że jak tak dalej pójdzie to mnie wyśle do psychologa. Rozumieją mnie tylko najlepsi kumple.
18/11/2011 7:54:38
pomocddlawas
To, że lepiej czujesz się w towarzystwie kolegów z pewnością nie świadczy o tym, że jesteś „złym dzieckiem” - takie stwierdzenie jest zresztą bardzo krzywdzące i niesprawiedliwe (w każdej sytuacji)! Spróbuj dowiedzieć się co niepokoi mamę w Twoim zachowaniu – poproś aby podała Ci konkretne przykłady sytuacji i zastanów się, na czym właściwie polega problem. Jeśli mama nie będzie umiała Ci tego wyjaśnić, może dowiesz się więcej od kuzynki studiującej psychologię? Sprawdź, czy podziela niepokój mamy. Nawet jeśli rzeczywiście trafisz do psychologa bądź dobrej myśli – to osoba, która powinna starać się dobrze poznać Twoją sytuację i okazać Ci dużo zrozumienia.
18/11/2011 7:55:58
~aaa Mam problem z moją mamą, ona mi wszystkiego zabrania. Ostatnio zauważyła u mnie malinkę i zrobiła mi straszną awanturę. Wiem, że to nie było najmądrzejsze z mojej i chłopaka strony, ale moja mama zabrania mi teraz wychodzić gdziekolwiek, cały czas siedzę sama w domu, także w soboty, kiedy moje koleżanki się spotykają. Mama myśli, że jak gdzieś wyjdę, to że ją okłamię i że pójdę do niego. Może parę razy tak się zdarzyło, ale się o tym nie dowiedziała. A ja chcę z nim się dalej spotykać. Moja mama cały czas mówi o seksie i ciąży a ja i chłopak o tym nie myślimy, bo oboje wiemy, że jesteśmy za młodzi na to. Nie chcę z nią gadać, bo to nic nie da.
18/11/2011 7:54:26
pomocddlawas
Nawet jeśli rozmowy z mamą nie są łatwe, to i tak jest to jedyny sposób aby coś zmienić. Porozmawiajcie o zasadach i wartościach. Przede wszystkim mama powinna poznać Twoje poglądy na temat seksu – powiedz jej, że wcale się z tym nie spieszycie i poproś ją o większe zaufanie. Z drugiej strony sama zacznij przestrzegać pewnych zasad – chodzi o szczerość i prawdomówność. Prawdopodobnie jedna rozmowa nie wystarczy, aby przywrócić między Wami dobre relacje, ale nie zrażaj się tym. Rozmawiaj, rozmawiaj, rozmawiaj a do dyskusji wciągaj też innych domowników, którzy mogliby spojrzeć na problem z większego dystansu. Czas także zrobi swoje – mama widzi, że dorastasz i wie, że prędzej czy później będzie musiała dać Ci więcej swobody...
18/11/2011 7:55:34
~dsfh hej
Ostatnio napisałm do takiego jednego chłopka sms jak mówiłaś zaproponowałam mu s poykanie ale jakoś tak wszyło ze zaspał na autobus a właśnie tam mieliśmy pogadac wie popisaliśy trochę , napierw miał pretensje ze ja sie nim sama zabawiłam bo siez niem nie przywiatałam itd , a później jak napisałam że sie nim nie zabawiłam to on napisał ze niby nie ale cos w tym stylu i tak pisaliśmy itd , a później zapytałam czy on cos do mnie czuł a on ze ogólenie a tak ale do mnie nie a i sie zapytałam co to miało znaczyc na imprezie u niego i u mnie a on że nic , a jeszcze kilka dni wcześniej dowiedziałm sie ze on mówił do swjego przyjaciela i do swojej siostry i że chciałby byc ze mną ale gdyby nie mój charakter i jeszcze później gadał innemu kumplowi i inni chłopacy to słyszeli . I któregos dznia powiedził swojej siotsrze ze nie chce miec dziewczyny . Nie pojmuje tego czemu do mnie napisał ze do mnie nic nie czuł a do niech gadał ze chciaby byc ze mna .
17/11/2011 16:35:29
pomocddlawas
Może to wszystko przez twój charakter ?. Jeżeli on będzie chciał , żebyś się zmieniła to powiedz mu NIE to jest bardzo zły pomysł. Moim zdaniem odpuść sobie go już nie zasługuję na ciebie i na twoje starania. ;)
~lul Co zrobić jeżeli starsze i ładniejsze dziewczyny podbierają nam chłopaków ???
17/11/2011 15:45:03
pomocddlawas
Nic na to nie poradzisz . Postaraj się , żeby ten chłopak zwrócił na ciebie uwagę.
17/11/2011 15:54:58
~aaaaaaa Jak charakter lubia chłopacy ??? ;d
17/11/2011 15:45:30
pomocddlawas
Umalowane dziewczyny są sexsowne i chłopcy na nie lecą. Ale te dziewczyny nie sa szanowane i sa tylko na chwilę. Oni szukają w dziewczynach naturalnego piękna. Oczywiście delikatny makijaż nie zaszkodzi ale nie codziennie. Raz na jakiś czas umaluj sobie rzęsy żeby dodać konkretnego wyglądu ;)