3 lata w II eloł, w tym dwa na bosssskich rozszerzeniach:)
Cały czas jeszcze pamiętam jak 1 września 2008r. wchodząc do szkoły, spotkałam Radka S. i na pytanie"a co ty tutaj robisz?" mogłam w końcu odpowiedzieć "uczę się" :D
Jak wszędzie, tak i tu najważniejsi byli ludzie, Ludzie Sobieskiego:)
Część z polubiłam bardziej, część mniej, niektórych wręcz pokochałam szczerą, absolutnie aseksualną miłością.
Co dziwne, w tym roku poznałam wicej osób, niż przez poprzednie dwa lata.
Za wiwloma osobami będę tęsknić, o niektórych pewnie zapomnę.
Bywa.
Hrchik - dzięki za te 11 lat razem:D
Wszystkich, którym chciałabym podziękować nie dam rady wymienić...
No ale to nie konic, zobaczymy się jeszcze na jakimś winie, ognisku, grillu, koncercie, w kinie...
Mamy milion mozliwości i kupę czasu:D
Po zakonczeniu (tzn. już po pożegnaniu się z Hrachikiem w autobusie) było mi jakoś tak smutno.
Humor poprawiła mi dopiero kanapka z serem i pomidorem oraz rozmowa o sposobach zabijania krów i koni
Czy to dziwne?
Jest 22:57 - idę spać, bo jutro rano muszę do szkoły jechać.
Serio.