Przeglądałam zdjęcia z obozu, sama z siebie lolitki na studniówkę nie zrobie, ale z Amy chyba sobie poradzę.
Sukienka, buty, żakiet, rajstopy, cienie, pudry, tusze, partner, lekcje tańca, mundury, sznury, podwiązki, transport (o czymś zapomniałam?) istny thriller, a wszystko po to żeby jakoś wyjść na filmie (przy okazji pozdrowienia dla pana, który na codzień kręci porno, ale pomęczył się też z nami).
A na zdjęciu Miszel przez Paulinkę zrobiona na Amy Winehouse, były najlepsze ale przegrały z Ewarystem przerobionym na Marysię, ale bądźmy szczerzy, czy można w ogóle liczyć na wygrana w starciu z facetem wymalowanym jak kobieta? No własnie.
Pozdrowienia dla Ewarysta i Marty :*
No nic ide powiesić się na wieszaku śpiewając "Time of my life"
Good night and good luck
Simek